„Malarze dzieciom” Agnieszka Starok wyd. Tekturka

„Malarze dzieciom” Agnieszka Starok wyd. Tekturka

„Malarze dzieciom” Agnieszka Starok wydawnictwo Tekturka

O sztuce i o malarzach. Dlaczego warto uwrażliwiać dziecko na sztukę od najmłodszych lat i dlaczego albumy z reprodukcjami obrazów powinny zagościć na półkach w naszych domowych biblioteczkach.

Seria „Malarze dzieciom” została napisana przez Agnieszkę Starok i składa się, jak do tej pory, z trzech części: „W sekretnym ogrodzie”, „Czyj to domek?” oraz „Baletnice”. Biorąc pod uwagę, że dwie z pozycji to impresjonizm a jedna – postimpresjonizm, nie ma się co dziwić, że wpadły mi od razu w oko 😉 Książki zostały przepięknie wydane przez Wydawnictwo Tekturka i dzięki twardym stronom nadają się idealnie do czytania i oglądania już z najmłodszymi. Książki są też dużego formatu, więc umówmy się, to nie książeczki kartonówki dla dzieci tylko albumy. Albumy, które każde dziecko powinno choć raz w życiu mieć w rączkach. Zastanawiacie się pewnie, po co dzieciom w rękach albumy i po co im wciskać jakichś malarzy, którzy żyli przed wiekami za siedmioma górami, jeśli są takie fajne książeczki dla przedszkolaków i obrazki też takie bardziej dziecięce. Nie będę Wam moralizować, ale opowiem, jak to jest dorastać w otoczeniu właśnie albumów.

Pamiętam, kiedy byłam mała, moja mama miała w domu mnóstwo albumów i zdaje się całego Dostojewskiego, Tołstoja i Czechowa w oryginale, nie wspomnę tu o wszelkich możliwych filozofach. Nie muszę chyba zbytnio się rozwodzić, dlaczego mnie jako trzylatki nie zachwyciły ani wywody Seneki, ani „Bracia Karamazow”, co mnie natomiast pochłonęło do reszty, to albumy. Czasy mojego dzieciństwa to czasy PRL-u, czyli takie szare czasy, gdzie książek dla dzieci było mało, a jeszcze mniej pięknych kolorowych obrazków. Może to właśnie dzięki temu albumy przyciągnęły moją uwagę i większość lat przedszkolnych i szkolnych spędziłam na oglądaniu obrazów impresjonistów i sztuki współczesnej. Musiałam je chyba dość często oglądać, bo jakoś tak samo przez się okazało się, że potrafię rozpoznać poszczególnych impresjonistów po technice, której używają. Nikt mnie do lubienia malarstwa specjalnie nie motywował, nie uczył mnie żadną nowoczesną metodą historii sztuki. Po prostu, w domu były albumy malarzy i to one wpłynęły na moje poczucie estetyki i wrażliwość na obraz. To dzięki nim po wielu latach udało mi się zobaczyć dzieła w oryginale i czy to były muzea w Nowym Jorku, czy w Paryżu zawsze, widząc te obrazy, czułam się jak w domu. Jest to uczucie tak piękne, że nie potrafiłam zachować go tylko dla siebie i postanowiłam moim dzieciom dać możliwość dorastania w domu, gdzie obok innych książek są albumy malarzy. Właśnie dlatego bardzo pragnęłam pokazać Wam serię „Malarze dzieciom” i zachęcić do dodania jej do Waszej domowej biblioteczki.

Co znajdziecie w środku? Każda z książek jest ilustrowana obrazami malarzy, które umieszczone zostały tak, by tworzyć historię, którą opisuje autorka.

„W sekretnym ogrodzie” tekst Agnieszka Starok, ilustracje Claude Monet

Książka opisuje historię małego Kosmy. Kosma to w rzeczywistości „Jean Monet na swoim koniku”, ach, zapomniałam Wam powiedzieć, historia Kosmy zabiera nas do wnętrza obrazów impresjonisty Claude-a Moneta. Obrazy ożywają, skrzydła młynów się obracają, a pociągi z hukiem wjeżdżają na peron. Razem z małym Kosmą, który gubi się na spacerze, trafiamy z letniej łąki na brzeg rzeki, a potem na dworzec kolejowy. Ale chociaż Kosma uwielbia pociągi, nie potrafi się teraz cieszyć, bo zaczyna tęsknić za domem i za rodzicami. Przypomina sobie pyszne brzoskwinie mamy i raptem trafia do ogrodu z dziwnymi roślinami. Cała nasza podróż z Kosmą jest równie tajemnicza i na wpół realna jak i sam impresjonizm, bo czy to dzieje się naprawdę, czy to tylko sen? Wybór obrazów idealny do zapoznania naszych dzieci z twórczością Claude-a Moneta.

„W sekretnym ogrodzie” tekst Agnieszka Starok, ilustracje Claude Monet „W sekretnym ogrodzie” tekst Agnieszka Starok, ilustracje Claude Monet „W sekretnym ogrodzie” tekst Agnieszka Starok, ilustracje Claude Monet „W sekretnym ogrodzie” tekst Agnieszka Starok, ilustracje Claude Monet „W sekretnym ogrodzie” tekst Agnieszka Starok, ilustracje Claude Monet

„Baletnice” tekst Agnieszka Starok, ilustracje Edgar Degas

Degas – mistrz w malowaniu baletnic, to one stały się jego muzami i to im poświęcił większą część swojej twórczości. Do jego obrazów autorka postanowiła stworzyć historię o dwóch siostrach, Klarze i Emilii, które chcą zostać baletnicami. Wkrótce jednak się okazuje, że bycie baletnicą nie jest takie proste. Oprócz tego, że bardzo lubię Dega, to bardzo spodobała mi się opowieść autorki, w której porusza temat zderzenia marzeń z realnością. Ta książka oprócz sztuki, uczy nasze dzieci, że aby coś osiągnąć, trzeba najpierw ciężko pracować. Ogromne dzięki z mojej strony za wątek poruszający problem rodziców, którzy zapominają, że ich marzenia nie koniecznie muszą być marzeniami ich dzieci. Bardzo, bardzo ważne! Do tej pory spotkałam niewiele książek dla dzieci, które by o tym mówiły. Czy Emilka i jej mama zrozumieją się nawzajem i czy dziewczynce uda się wytłumaczyć mamie, dlaczego nie chce być baletnicą? Musicie przeczytać sami.

„Baletnice” tekst Agnieszka Starok, ilustracje Edgar Degas „Baletnice” tekst Agnieszka Starok, ilustracje Edgar Degas „Baletnice” tekst Agnieszka Starok, ilustracje Edgar Degas „Baletnice” tekst Agnieszka Starok, ilustracje Edgar Degas

„Czyj to domek?” tekst Agnieszka Starok, ilustracje Vincent van Gogh

Muszę się Wam przyznać, że „Czyj to domek?” stała się naszą ulubioną książką z tej serii. Czy sprawiła to gwiaździsta noc van Gogha, czy chłopiec, który właśnie w tę gwieździstą noc szedł szukać przygód, trudno mi jednoznacznie Wam powiedzieć. Wiem za to, że tę książkę cudownie czyta się nam do snu. Autorka opowiada nam o chłopcu, który wyrusza na poszukiwanie przygód i po wschodzie słońca jego oczom wśród pól i łąk ukazuje się dziwny dom. Chłopiec za wszelką cenę chce się dowiedzieć, kto w tym domu mieszka. Wchodzi do środka i przypatruje się przedmiotom. Kto tu może mieszkać? Rybak? Pianistka? A może zupełnie kto inny? Pięknie opowiedziana historia i pięknie dobrane obrazy.

„Czyj to domek” tekst Agnieszka Starok, ilustracje Vincent van Gogh „Czyj to domek” tekst Agnieszka Starok, ilustracje Vincent van Gogh „Czyj to domek” tekst Agnieszka Starok, ilustracje Vincent van Gogh „Czyj to domek” tekst Agnieszka Starok, ilustracje Vincent van Gogh „Czyj to domek” tekst Agnieszka Starok, ilustracje Vincent van Gogh

Dla kogo ta seria i którą część kupić?

Seria przeznaczona jest dla dzieci od 2-7 roku życia, ale ja bym ją poleciła od 2-102, bo moi drodzy, to nie są tylko książki z opowieściami dla dzieci, ale piękne albumy z reprodukcjami najsłynniejszych obrazów. Dlatego też, jeśli pytacie, którą część polecam lub od której warto zacząć, odpowiadam: kupcie całą serię, gdyż kupujecie tak naprawdę wspaniałe książki o sztuce dla wszystkich domowników. Oglądajcie je sami, inspirujcie dzieci do rozmów o sztuce, zachęcajcie do wymyślania ich własnych historii. Dzięki temu rozwiniecie w dzieciach wyobraźnię oraz poczucie estetyki.

A teraz mam dla Was niespodziankę. Nie wiem jak u Was, ale moje dzieci zawsze chcą wiedzieć, kto tę książkę napisał i kim ten człowiek był. Więc jeśli jest tak i u Was, a coś mi się wydaje, że jest 😉 zapraszam Was na wywiad z autorką książek Panią Agnieszką Starok:

Jak wpadła Pani na pomysł napisania serii “Malarze dzieciom”?

– Zaczęłam pisać książki, gdy na świecie pojawili się moi synowie – Jacek i Jurek. Ciągle wpadałam na jakieś pomysły książek, których nie ma na rynku i marzyłam o tym, żeby je zrobić. A ponieważ zawsze wierzę, że marzenia się spełniają i dążę do ich realizacji, książki te zaczęły pomału powstawać nie tylko w mojej głowie, ale także na papierze. Tak też powstała seria „Malarze dzieciom”.

Ja sama uwielbiam sztukę – malarstwo, rzeźbę, architekturę, fotografię.  Myślałam więc o tym, jak tę sztukę w sposób przystępny pokazać dziecku, jak sprawić, żeby sztuką zainteresowało się małe dziecko – dwu, trzy, cztero, czy pięcioletnie? I tak wpadłam na pomysł, żeby obrazy ułożyć w historyjkę, w fabułę, której dzieci chętnie słuchają i oglądają przecież w formie książek, bajek, opowiadań. Nie było to proste. W pewnym momencie całą podłogę mojego dużego pokoju zajmowały kartki wydrukowanych obrazów, a ja chodziłam pomiędzy nimi układając, przekładając i próbując wymyślić jakąś spójną całość. Myślę, że ostatecznie wyszło to całkiem nieźle.

Na warsztat wzięłam impresjonistów, ale zrobiłam to trochę przez przypadek. Ich obrazy były po prostu wdzięczne, przystępne dla małego odbiorcy. Chciałam, żeby byli to znani malarze, a jednocześnie chciałam uniknąć obrazów mrocznych, brutalnych, przedstawiających sceny walki, śmierci, czy golizny. Van Gogh, Monet i Degas nadawali się do tego doskonale.

Kto jest Pani ulubionym malarzem?

– Jeżeli chodzi o moje własne preferencje to uwielbiam Van Gogha, ale także Klimta, Leonarda Da Vinci, Muncha, Salvadora Dali,  Alfonsa Muchę czy Edmunda Monsiela. Ten ostatni zresztą to artysta szczególnie mi bliski, gdyż był członkiem rodziny mojego męża. Żałuję, że jego prace nie nadają się zbytnio do serii „Malarze Dzieciom”, bo z chęcią promowałabym prace „wujka Edmunda”.

Czy lubi Pani chodzić do muzeów? Dlaczego?

– Oczywiście uwielbiam muzea, mogłabym tam siedzieć godzinami. Cudownie przez to czułam się w Paryżu, który sam w sobie jest dla mnie brzydki i pozbawiony jakiejkolwiek magii, ale muzea ma wspaniałe. Szczególnie polecam Musée de l’Orangerie, gdzie można zobaczyć cudowne, olbrzymie Nenufary Moneta, czyli kwiaty występujące w mojej książce „W sekretnym ogrodzie”, jako kwiaty posiadające magiczną moc.

Czy lubi Pani malować?

– Ja sama niestety malować ani rysować nie potrafię w ogóle i zawsze, gdy ktoś mnie o to pyta opowiadam anegdotę, gdy graliśmy ze znajomymi w kalambury. Gdy przyszła moja kolej miałam narysować „Tańczącego z wilkami”. Niestety, narysowane przez mnie wilki w odpowiedziach jakie padały, były w najlepszym wypadku „świniami” lub „krowami”. Oczywiście przegraliśmy. Nie muszę więc chyba mówić, że ołówka, kredek i farb nie dotykam, a w rysowanych kalamburach nikt nie chce mieć mnie w swojej drużynie.

 

tekturka_logo

Podziel się: Facebooktwitterpinteresttumblrmail

Post Author: lovetravellingfamily

1 thought on “„Malarze dzieciom” Agnieszka Starok wyd. Tekturka

    GAGA

    (3rd listopad 2018 - 1:17 pm)

    My zaczęliśmy wprowadzać w sztukę właśnie od Baletnic, bo córka zaczęła właśnie zajęcia w szkole baletowej.

Leave a Reply