„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams. Czyli słów kilka o książkach idealnych dla każdego.

„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams recenzja książki

„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams. Czyli słów kilka o książkach idealnych dla każdego.

Gdybym miała w końcu odpowiedzieć na pytanie o idealny prezent z każdej okazji, która Wam do głowy właśnie przyszła, odpowiedziałabym bez wahania: „Gabinet zoologii”. Jest to książka typu „WOW” i nie ma co do tego wątpliwości. Nie trzeba tu czekać stu stron na rozwinięcie akcji, nie trzeba doczytać do końca, nie trzeba również znać alternatywnej „instrukcji obsługi”, która pozwala nam wykorzystać cały potencjał książki. „Gabinet zoologii” jest takim wydawniczym WOW od razu po wzięciu książki do ręki. Duet artystów Carnovsky zdaje się znalazł remedium na tęsknotę książkoholików za książką idealną. Taką, którą będzie się przekazywać z pokolenia na pokolenie.

„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams recenzja książki

Jeśli chodzi o książki z serii gabinetów, „Gabinet zoologii” jest drugą książką artystów z duetu Carnovsky po „Gabinecie anatomii”, którą mamy. A teraz uwaga, będzie trochę prywatnie, więc tych, którzy w recenzjach za tym nie przepadają, proszę o przejście do następnego paragrafu 🙂 . Pamiętam dokładnie, kiedy pierwszy raz czytałam z córką „Gabinet anatomii”. To było podczas pobytu w szpitalu, z moim starszym (trzyletnim wtedy) dzieckiem, które czekało na kolejną operację, ja byłam wtedy w zagrożonej ciąży, a mąż dochodził do siebie po swojej operacji. Czasem miałam wrażenie, że to nie życie, tylko zakończenie sezonu, w którymś z seriali Shondy Rhimes. W takich chwilach, raczej mało się rozmawia, mało się opowiada o sobie, o tym, co się dzieje, bo nie ma się po jakimś czasie ani sił, ani chęci. Włącza się inny tryb funkcjonowania: szuka się normalności, docenia się rzeczy zwykłe, na przykład to, że wszyscy razem możemy posiedzieć nad książką. I właśnie ze wspomnień o nieczęstej normalności z tego czasu wyłania mi się „Gabinet anatomii”, przy którym można było się uśmiechnąć, zachwycić, pokazać dziecku to, czego jeszcze nie potrafiło zrozumieć, a przez co musiało przejść. Pamiętam też pierwszy raz, kiedy zobaczyłam „Gabinet zoologii”. Było to na naszej pierwszej wyprawie we czworo po Bałkanach, a dokładnie w księgarni w Zagrzebiu. Wiedziałam już, że tę książkę również chcemy mieć, wolałam jednak poczekać, aż wydadzą ją Dwie Siostry po polsku 🙂 I tu właśnie chciałabym podziękować osobom, dzięki którym te książki się ukazały. Wiedzcie, że to co tworzycie często staje się o wiele więcej niż tylko książką.  

„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams recenzja książki

Co znajdziecie w książce

Gabinet zoologii” to obserwacja zwierząt w dzień i w nocy w dziesięciu niezwykłych miejscach na naszej planecie, wśród nich znajdziecie: kongijski las deszczowy, Pustynię Simpsona, Loch Lomond (czyli największy zbiornik słodkiej wody w Szkocji), Andy, Morze Weddella i Morze Rossa, las sekwoi, tajgę wschodniosyberyjską, równinę Serengeti, dorzecze Gangesu i rafę Apo. Są to miejsca na różnych kontynentach i tworzą zróżnicowane ekosystemy. W naszej podróży po tych ekosystemach dowiemy się, które zwierzęta są aktywne w dzień, a które w nocy. Obserwacja sposobów ich przetrwania i walki o byt pozwoli czytelnikom bardziej zrozumieć funkcjonowanie natury.

„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams recenzja książki
„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams recenzja książki

W każdej części książki znajdziecie informacje o danym środowisku,

„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams recenzja książki
„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams recenzja książki
„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams recenzja książki

„punkt obserwacyjny” (do tego wrócę za chwilę) oraz dwie czarno-białe strony tzw. atlas gatunków z rysunkami i informacjami o zwierzętach, które są aktywne w nocy / o zmierzchu i w dzień.

„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams recenzja książki

A teraz wróćmy do punktów obserwacyjnych, bo to one nadają tej książce efekt WOW.

„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams recenzja książki

Do ich obserwacji potrzebujemy soczewki dołączonej do książki. W punktach obserwacyjnych przez soczewkę czerwoną zobaczymy zwierzęta, które prowadzą dzienny tryb życia;

„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams recenzja książki

przez soczewkę zieloną – jakie rośliny występują w danym środowisku;

„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams recenzja książki

soczewka niebieska natomiast otworzy nam drogę do zwierząt, które są aktywne w ciemności, czyli nocą, o zmierzchu lub o świecie

„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams recenzja książki

Dla kogo ta książka

„Gabinet zoologii” uczy, zachwyca, bawi, zaskakuje i rozwija ciekawość. Właśnie dlatego jest to książka, którą polecam na prezent każdemu. Rysunki, które znajdziecie w książce to fenomenalne wielowarstwowe witraże życia, do których potrzebujecie klucza, by poznać ich tajemnice o różnych porach dnia. Dzięki tym rysunkom książka potrafi zachwycić dwulatka i czterdziestolatka. Warto też zwrócić uwagę na format i jakość wydania książki: format albumu i twarda okładka.

„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams recenzja książki
„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams recenzja książki
„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams recenzja książki
„Gabinet zoologii” Carnovsky i Rachel Williams recenzja książki

Jeśli macie w domu małego czytelnika, który jest zainteresowany przyrodą i odkrywaniem świata, polecam Wam szczerze jeszcze dwie publikacje, które ukazały się w tym roku i ogromnie nas zachwyciły:

„Na dworze” Dias, Rosario, Carvalho. Wydawnictwo Dwie Siostry

„Na dworze” Dias, Rosario, Carvalho Wydawnictwo Dwie Siostry

„Rzeki. Podróż po meandrach historii, przyrody i kultury.” Peter Goes

„Rzeki” Peter Goes. Recenzja książki
Podziel się: Facebooktwitterpinteresttumblrmail

Post Author: lovetravellingfamily

Leave a Reply