Książki dla przedszkolaków cz. 14

Książki dla przedszkolaków cz. 14

Ostatnimi czasy sporo recenzji książek dla naszych ukochanych przedszkolaków powrzucałam jedynie na nasz Fanpage na Facebooku „Książki dla dzieci, przedszkolaków i maluchów”. Myślę, że jednak warto od czasu do czasu pozbierać te wszystkie recenzje w jednym miejscu i dodać co nieco. Takim oto sposobem kolejna czternasta część książek dla przedszkolaków ujrzy światło dzienne 😉

„Stłuc świnkę” Etgar Keret

Książka, na którą się natknęłam w stacjonarnej księgarni w moim rodzinnym Bielsku Podlaskim. I choć udało mi się kupić ją za grosze, warta jest swojej okładkowej ceny. Można byłoby kupić ją nawet za same ilustracje, ale treść jest chyba jeszcze piękniejsza niż szata graficzna. Bohaterem książki jest mały chłopiec Joawek, który chce, by rodzice kupili mu figurkę Barta Simpsona. Jednak jego tata się na to nie zgadza, gdyż twierdzi, że chłopiec musi nauczyć się szacunku do pieniędzy. I tak zamiast figurki Joawek dostaje świnkę skarbonkę, do której co rano wrzuca monety (szekle), jeśli uda mu się wypić kakao wcześniej. Czas mija, a między chłopcem a świnką rodzi się przyjaźń. Aż pewnego dnia ojciec chłopca przynosi młotek, bo w skarbonce jest już wystarczająco pieniędzy na figurkę. I tu zaczyna się dramat, bo Joawek nie chce rozbić świnki i kupić figurki. Ojciec natomiast uważa, że jego „wychowawcza” misja się powiodła, a próbę ratowania świnki przez chłopca interpretuje jako „rozwiniętą w dziecku świadomość”. Książka kończy się, gdy chłopiec potajemnie wynosi z domu świnkę; nigdy jej już nie zobaczy, wie jednak, że ocalił przyjaciela.
Wiecie co uwielbiam w tej książce, brak moralizatorstwa, które często spotyka się w picturebookach angielskich autorów. Nikt na końcu nie wali pogrubioną czcionką banału typu „i na tym polega przyjaźń”. Zresztą uważam, że dobrze napisane książki nie potrzebują zbędnych słów. Poza tym, strasznie podoba mi się, że autor nie bał się przedstawić „nieposłuszeństwa” chłopca, jako czegoś pozytywnego. W tej historii postępowanie zgodnie ze swoim sercem i uczuciami jest ważniejsze od ślepego słuchania się poleceń rodziców. Od kilku dni słyszę wokoło, jak ocenia się wartość dzieci, przez ich „grzeczność” rozumianą jako mechaniczne wykonywanie poleceń rodziców – nadludzi, którzy zawsze wszystko wiedzą. „Dobre dzieci nie płaczą, dobre dzieci się słuchają”, według tej zasady nasz bohater rozbiłby młotkiem swojego przyjaciela. Książka pozwala też nam rodzicom na refleksję: czy jesteśmy nieomylni? czy nasze metody wychowawcze nie przyćmiewają nam prawdziwych potrzeb dziecka???
Podsumowując, książka przeznaczona dla mądrych rodziców i myślących dzieci. Moja ocena 10/10.

„Stłuc świnkę” Etgar Kere „Stłuc świnkę” Etgar Kere „Stłuc świnkę” Etgar Kere „Stłuc świnkę” Etgar Kere „Stłuc świnkę” Etgar Kere „Stłuc świnkę” Etgar Kere „Stłuc świnkę” Etgar Kere

„Alya i trzy koty” Amina Hachimi Alayou

„Alya i trzy koty” to historia przyjścia na świat nowego członka rodziny obserwowana przez trzy koty. Pasza, Amir i Minusz wiodą beztroskie życie przy boku swojej pani Mariam. Zaczynają się jednak martwić, gdy rodzi się mała Alya. Czy Mariam dalej będzie kochać swoje koty? Książkę polecam szczególnie młodszym dzieciom, które oczekują na rodzeństwo. Nie ma tu mowy o tym, skąd się biorą dzieci, gdyż autorka skupia się na innym bardzo ważnym pytaniu „czy po urodzeniu dziecka, rodzice będą mnie jeszcze kochać?” Warto o tym porozmawiać, szczególnie, że nie wszystkie dzieci mimo obaw zadadzą swoim rodzicom takie pytanie. Książka jest również pięknie ilustrowana.

„Alya i trzy koty” Amina Hachimi Alayou „Alya i trzy koty” Amina Hachimi Alayou „Alya i trzy koty” Amina Hachimi Alayou „Alya i trzy koty” Amina Hachimi Alayou „Alya i trzy koty” Amina Hachimi Alayou „Alya i trzy koty” Amina Hachimi Alayou

„Różowa walizka” Susie Morgenstern

Pewnego wieczoru zabieram się z Zosią do czyszczenia zębów. Na zlewie stoją dwie szczoteczki: jedna zszargana różowa, druga jak nówka zielona. Chwytam za zieloną, ale Zosia protestuje, że chce drugą. Kiedy dziecko protestuje, nie odbieram tego jako objawu braku szacunku lub nieposłuszeństwo. Staram się natomiast znaleźć powód tak silnej reakcji. A więc zamiast myć zęby drążę temat. Po serii pytań pada z ust mojego przedszkolaka:
– Ta zielona szczoteczka, to tak jakbym była chłopcem, a ja jestem dziewczynką.
No i teraz ja, jako rodzic, staję przed wyborem. Wiem, że ten stereotyp Zosia podłapała ze środowiska, bo u nas w domu kolorów się nie dyskryminuje, a samochody i lalki są na równych prawach. Wiem również, że nie ma co winić czterolatki za zmianę poglądów czy upodobań pod wpływem społeczeństwa. Nie chcę też robić z koloru różowego demona i obarczać go winną za wszelkie nieporozumienia damsko-męskie.
Mówię więc do Zosi:
– A myślisz, że chłopcy nie lubią koloru różowego?
– No, nie.
– To chodź, przeczytam Ci historię pewnego chłopca, który bardzo lubi kolor różowy.
I tu z pomocą przychodzi mi książka „Różowa walizka” Susie Morgenstern. Jest to historia pewnego chłopca, który dostaje w prezencie różową walizkę. Oczywiście nie każdemu się ten pomysł podoba, ale Beniamin uparcie brnie przez życie z różową walizką i nie przejmuje się tym, co myśli o tym społeczeństwo. Historia zdaje się czyni cuda, bo następnego dnia usłyszałam:
– Dzisiaj w przedszkolu opowiedziałam dziewczynom o tym Beniaminie z książki i jego różowej walizce. I Lia powiedziała, że ona też widziała chłopaka w różowym. A potem razem narysowałyśmy chłopców w różowych koszulkach.
Fajnie jest mieć w domu książki. Biblioteki domowe, to takie apteczki, dobrze jest w nich mieć rzeczy przydatne na różne okazje. Słyszę niekiedy, że rodzice nie kupują dzieciom książek jedynie wypożyczają. I nie chodzi tu o kwestię finansową, tylko o przekonanie, że książek nie ma sensu w domu mieć (dziwne to, bo zabawki jednak w tych domach są ?). Co by było, gdybyśmy nie mieli w domu „Różowej walizki”. Nasza rozmowa skończyłaby się jakąś jednozdaniową sentencją, która wleciałaby jednym uchem, a wyleciała drugim.

„Różowa walizka” Susie Morgenstern „Różowa walizka” Susie Morgenstern „Różowa walizka” Susie Morgenstern „Różowa walizka” Susie Morgenstern „Różowa walizka” Susie Morgenstern

„Kolorowy potwór” Anna Llenas

„Kolorowy potwór” Anna Llenas To książka o emocjach dla najmłodszych, której nie muszę chyba zbytnio reklamować. Niedawno jednak ukazała się wersja pop-up, a wraz z nią pojawiło się kilka pytań u tych, którzy mają zwykłe wydanie. Postanowiłam odpowiedzieć na niektóre z nich i porównać kilka pierwszych stron.

❓Czy treść książek jest taka sama?

Tak.

❓Czy ilustracje w książkach są identyczne?

Nie. Przeważnie cztery strony ze „zwykłej” wersji mieszczą się na dwóch stronach pop-up. Ilustracje poszczególnych emocji są podobne, pop-up to kompilacja ilustracji i motywów zwykłej wersji

❓Czy książka pop-up warta jest swojej ceny?

Zdecydowanie. Nie dosyć, że jest to cudowna książka o emocjach, to jeszcze jeden z lepszych pop-up-ów, które mamy.

❓Którą wersję kupić. jeśli nie mam jeszcze tej książki?

My jednogłośnie głosujemy za wersją pop-up.

❓Czy jeśli mam już zwykłą wersję warto kupować pop-up?

Długo się nad tym zastanawiałam, bo cena i przecież mamy jedną wersję, ale w końcu kupiłam i bardzo się z tego z dziećmi cieszymy. Ba, przy czym zwykłej wersji wcale nie zamierzam się pozbyć.

„Kolorowy potwór” Anna Llenas „Kolorowy potwór” Anna Llenas „Kolorowy potwór” Anna Llenas „Kolorowy potwór” Anna Llenas

Książki dla starszych przedszkolaków i uczniów

„Drzewo życzeń” Katherine Applegate

Książka, której narratorem jest drzewo, a bohaterami mieszkańcy ulicy, na której ktoś przed domem muzułmańskich emigrantów wyrył na drzewie „WYNOCHA”. Jest to opowieść o miłości, przyjaźni, solidarności i tolerancji. Cudownie napisana historia, która uczy by nie być obojętnym. Tak przyznaję, popłakałam się przy tej książce, bo jest ona więcej niż aktualna. Popłakałam się, bo nie potrafię zrozumieć jak sweter z sercem w kolorach tęczy, burka lub inny kolor skóry mogą wywoływać tyle agresji u innych. Popłakałam się, bo gdyby tę książkę rodzice przeczytali w dzieciństwie dzisiejszym „obrońcom wartości”, ulice polskich miast nie zamieniałyby się w pola bitwy.

„Drzewo życzeń” Katherine Applegate „Drzewo życzeń” Katherine Applegate „Drzewo życzeń” Katherine Applegate „Drzewo życzeń” Katherine Applegate

„Wodnik” Karol Gmyrek

Książka, którą warto kupić starszym przedszkolakom. Autor, Karol Gmyrek, przenosi nas w świat słowiańskiej mitologii. Głównym bohaterem tej książki jest Wodnik, który postanawia zamieszkać w osadzie ludzi. Tam jego przyjaciółmi stają się chłopiec o imieniu Kazio oraz pies Szczerbatek. Jest tu akcja, tajemnica, napięcie, mitologia słowiańska i historia przyjaźni. Recenzja „Wodnika“ oraz wywiad z autorem: „Wodnik” Karol Gmyrek. Recenzja książki

„Wodnik” Karol Gmyrek. Recenzja książki „Wodnik” Karol Gmyrek. Recenzja książki

„Mój las” Melanie Rutten

Zastanawiałam się, czy dodać tę książkę do dzisiejszego zestawienia, bo szczerze, to raczej ją odradzam niż polecam. Postanowiłam jednak o niej wspomnieć, bo opinie na temat „Mojego lasu” są bardzo podzielone. Jeśli chodzi o mnie, to książka, spoliczkowała mnie swoim chaosem i moi drodzy, może Wy mi pomożecie, bo nie ważne, ile razy czytam tę książkę, ciągle jest dla mnie zbiorem niechlujnie poskładanych zdań bez sensu. Niby zaczyna się dość jasno: dwoje ludzi, miłość, dziecko, rozwód, dwa domy i zagubione dziecko (to pierwsze kilka stron), a potem…. No właśnie, co się potem w ogóle dzieje? Jacyś bohaterowie, którzy się pojawiają, znikają, pojawiają, dodatkowe wątki co rusz przerywane. I nie to, żebym miała ramkowe podejście do dziecięcej literatury, bo „Jabberwocky“ i Alicja to ciągle według mnie masterpiece, ale na miłość boską, pani Rutten, litości. I mimo cudownych ilustracji, „Mój las” opuszcza półki naszej domowej biblioteki, bo w tej książce nie dostrzegłam ani magii, ani wartej uwagi treści.

„Mój las” Melanie Rutten „Mój las” Melanie Rutten „Mój las” Melanie Rutten „Mój las” Melanie Rutten „Mój las” Melanie Rutten „Mój las” Melanie Rutten „Mój las” Melanie Rutten

Podziel się: Facebooktwitterpinteresttumblrmail

Post Author: lovetravellingfamily

Leave a Reply