Książki dla przedszkolaków cz.5

Książki dla przedszkolaków cz.5

Witajcie, Kochani. Zaczynają się wakacje, czas urlopów, podróży, przygód, zieleni, świeżych owoców i warzyw. I o tym wszystkim będą książki, które Wam w tym miesiącu przedstawię

„Przekroje owoce i warzywa” Agnieszka Sowińska

Choć nie jesteśmy z Zosią fankami książek, gdzie pełno detali, a treści w ogóle, tę książkę jednak warto mieć, szczególnie jeśli Wasze pociechy interesuje, dlaczego jemy to, co jemy i jak to wpływa na nasz organizm. Jeśli u Was również argument: „trzeba jeść jabłka, bo są zdrowe”, to żaden argument, a Wasze dziecko przekona jedynie wyliczenie witamin i składników odżywczych oraz ich funkcji w organizmie, ta książka jest dla Was. Autorka prezentuje tu przekroje przez owoce i warzywa, w których przedstawione są scenki z życia bohaterów: witamin, minerałów itd. Bohaterów poznajemy na początku książki i tam też znajduje się ściąga z ich funkcji w organizmie. Książka tym bardziej aktualna, gdy wokoło nas w ogródkach coraz więcej dojrzałych warzyw i owoców.

„Lotte piratka” Sandrine Bonini, Audrey Spiry

Piękna jest ta książka i już. Wygrzebałam ją całkiem niedawno i w dodatku zupełnie przypadkowo. Historia o wolności, dzikości i przyjaźni, a do tego przecudowne ilustracje. Bohaterką książki jest dziewczynka o imieniu Lotte, która mieszka na samotnej farmie w sercu sawanny. Swój czas spędza w dżungli na zabawie w piratkę ze swoim przyjacielem tukanem Igorem. Aż pewnego razu okazuje się, że na farmie zamieszka jeszcze jedna rodzina. Lotte się wścieka i ucieka do swojej chatki piratów. Jak się to wszystko skończy? Sięgnijcie do książki, Gorąco Wam polecam!

“Ja… Jane” Patrick McDonnell

Książka, o której jakiś już czas temu pisałam, postanowiłam jednak do niej wrócić, bo warto. „Ja … Jane” to historia o dzieciństwie Jane Goodall, w sam raz dla przedszkolaków. Jane Goodall to kobieta instytucja, dla której nie istnieje słowo „niemożliwe” i przykład, iż dzięki wytrwałości i ciężkiej pracy możemy osiągnąć nasze marzenia, nawet jeśli dla większości ludzi wokół wydaje się to niemożliwe. Ta książka uczy miłości do przyrody i zachęca do poznawania świata otaczającego nas. Kupujcie, my często do niej wracamy.

„Kicia Kocia w pociągu” Anita Głowińska

Jeśli zaczynać wakacje z Kicią Kocią to właśnie od „Kicia Kocia w pociągu”. Sympatyczna historia o pierwszej podróży Kici Koci pociągiem. Z pewnością umili naszym przedszkolakom czas w trakcie podróży.

„Nela i skarby Karaibów” Nela mała reporterka

Jeśli nasz przedszkolak nie zna jeszcze Neli, być może nie jest to najlepsza pozycja, by przygodę z Nelą zacząć. Po języku książki i sposobie pisania widać, że Nela, to już nie malutka dziewczynka, a styl pisania dojrzewa wraz z nią. Jeśli jednak nasze dzieciaki znają już Nelę lub są przy wylocie z przedszkola, jest to świetna pozycja na początek wakacji. Książka o piratach, poszukiwaniu skarbów i Karaibach. Dla nas szczególnie bliska, gdyż przypomina nam o Kubie oraz również dlatego że uczy najmłodszych, iż świat, który „odkrył” Kolumb, tak naprawdę istniał na długo przed nim. Jest też o Wikingach, którzy dopłynęli do Ameryki przed Kolumbem oraz konkwistadorach. Świetna książka, by wprowadzić nasze dzieci w świat odkrywców. Nie musicie się obawiać, że dla Waszego dziecka za wcześnie na tę książkę, bo jeśli treść okaże się póki co za trudna, to ilustracje na pewno je zainteresują, a z treści pewnie i my rodzice będziemy się mogli czegoś nauczyć. PS: Jeśli zaczynacie dopiero Waszą przygodę z Nelą, polecam Wam dwie pierwsze wydane książki Neli: „10 niesamowitych przygód Neli” oraz „Nela na 3 kontynentach. Podróże w nieznane.”

„Bajki z całego świata. Bajkowa mozaika” wyd. National Geographic

„Bajki z całego świata” to kolejna pozycja dla trochę już starszych dzieci, ale warto spróbować poczytać ją nawet młodszym przedszkolakom. W książce znajdziemy bajki z różnych państw, również tych sąsiadujących z Polską. Fajne do poczytania na wakacjach, nawet jeśli za granicę się nie wybieramy. Dla mnie bajki to drzwi do duszy danego narodu, bo są opowiadane dzieciom na całym świecie już od kołyski. Tych bajek nie znajdziecie u Disneya, ale z pewnością zachwycą Was o wiele bardziej i zabiorą w magiczny świat innych kultur.

„Lato Muminków” Tove Janson

To właśnie od tej części rozpoczęła się moja znajomość z Muminkami i od tej pory Muminki stały się moimi ulubionymi bohaterami. Nadchodzi lato i po strasznej ulewie Dolina Muminków zostaje zalana. Rodzina Muminków przeprowadza się do przepływającego obok „domu”, który w rzeczy samej okazuje się teatrem. Dodajmy do tego jeszcze magię skandynawskiej Nocy Świętojańskiej i wróżb. Co z tego całego zamieszania wyniknie? Przekonajcie się sami. Książka doskonała na rozpoczęcie lata. PS: A do posłuchania gorąco polecam Wam słuchowisko „Lato Muminków” w adaptacji i reżyserii A. M. Marczewskiego; moim zdaniem najlepsze słuchowisko, jakie kiedykolwiek powstało. (https://youtu.be/WHyydqjYkdA)

„Witaj Tramlandio” S. Kozłow

Jest łąka, jeż, miś, chmurki, kwiatki i klasyk radzieckich kreskówek, czyli wszystko, czym perełka z PRL-u powinna się w lecie charakteryzować 😉 . Zobaczcie sami.