Czy niemowlę potrzebuje książek?
Najpierw zastanówmy się, czy dziecko potrzebuje książek zanim skończy roczek? Czy powiedzmy 8-miesięczny bobas jest w stanie docenić książkę, która i tak w większości przypadków ląduje u niego w buzi i spełnia rolę gryzaczka? Odstawiając psychologię na bok, a powołując się na zdrowy rozsądek i obserwacje naszej Zosi, powiem, że tak. Nawet jeśli te pierwsze książeczki kończą ponadgryzane, to i tak jest warto, ponieważ od pierwszych miesięcy życia przyzwyczajamy nasze dziecko do obecności książki. Książka staje się u dziecka przedmiotem codziennego użytku, a nie przedmiotem obcym, który tylko od święta ląduje w naszej rzeczywistości. Dziecko obserwuje i wyciąga wnioski. Ale to, co obserwuje i to, co otacza je dookoła od pierwszych miesięcy życia, zależy od nas. To my budujemy przestrzeń wokół dziecka na początku jego życia. Budujmy ją więc mądrze.
„Ja siama” – czyli o wolnym wyborze
Jest wiele książek, które moglibyśmy polecić rodzicom, aby czytali je swoim maluszkom. Ale tym razem skupimy się na książkach, które maluchy mogą „czytać” same. I nie chodzi tu o książki, które po naciśnięciu guzika elektronicznym głosem „czytają” bajki. Ustalmy coś na początku, takie „książki” nie będą na naszym blogu w ogóle zaliczane do kategorii książek. Sorry. Natomiast chodzi nam tu o książeczki, w których 8-miesięczny maluch sam uczy się przewracać strony, sam wybiera, na co patrzy się dłużej, oraz czy patrzy się na obrazki do góry nogami 🙂
Przy tak maleńkich dzieciach musimy pamiętać, żeby nie były to książki z cienkimi papierowymi stronami, ponieważ nie tylko takich stron nie da się przewracać, jak ma się kilka miesięcy, ale również można papierem pociąć sobie rączki lub buźkę. Bo nie oszukujmy się, książki, do czasu kiedy dziecko skończy rok, będą lądowały w buźce i to całkiem normalne. Dlatego też w naszym przeglądzie książek skupimy się na książkach z grubszymi stronami, które łatwiej można przewracać i trudniej się je gryzie 🙂
Nie będzie tu również ostatnich krzyków mody wydawniczej, która niby ma rozwijać wyobraźnię, a w rzeczywistości wygląda jak zbiór fedźgów-medźgów. Skoro my mogliśmy się wychować na przecudownych ilustracjach Szancera, to podarujmy też piękne ilustracje naszym dzieciom, zamiast podążać za hipsterowskim eksperymentem.
Każda z serii, które tu opiszemy, zaczęła się od kupienia jednego egzemplarza. Musiał się on okazać genialny, skoro zdecydowaliśmy się na więcej 🙂
Najlepsze książki dla roczniaka
Rosnę i Poznaję
Wszystko zaczęło się od „Zwierzęta i ich dzieci”, które Zosia dostała od babci. Książka zachwyciła nas nie tylko przepięknymi zdjęciami, ale też mądrym i ciekawym teksem (przyznaję się od razu, mama też się co nieco z tych książeczek dowiedziała 😉 ). Dodatkowym plusem jest również to, iż oprócz standardowych zwierząt, takich jak: „piesek, kotek, kurka”, jest też pingwin, niedźwiedź polarny czy też kangur. Poza tym, mały format – idealny dla maluchów, oraz bardzo przystępna cena (szczególnie jeśli kupujemy w księgarni internetowej). I tak też zamówiliśmy kilka kolejnych pozycji, równie ciekawych i pięknie wydanych. Mądre książeczki na sam początek dla naszych pociech.
Nasza Zosia polubiła serię tak bardzo, że musieliśmy książeczki wszędzie ze sobą zabierać. Zosia czy to w nosidełku , czy w wózeczku, brała jedną książeczkę do jednej ręki, drugą do drugiej i tak sobie siedziała, dopóki nie zasnęła. Książeczek, oczywiście, nie dała sobie wyjąć po zaśnięciu. Więc po kilku ganianiach w tą i z powrotem i szukaniu książeczek, które wypadły po drodze, wpadliśmy na lepszy pomysł. Dziurkacz i sznurek wystarczyły, by książeczki mogły sobie wypadać, kiedy im się chciało i nie gubić się.
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Lokomotywa z
To seria trzech książek „Lokomotywa ze zwierzętami”, „Lokomotywa z literkami” oraz „Lokomotywa z cyferkami.” Nasza przygoda z serią zaczęła się od „Lokomotywa ze zwierzętami”. Piękne wydanie, piękne ilustracje, ale głównym powodem, dlaczego całą serię powinniśmy mieć na naszych półkach z książkami, są teksty pana Bogusława Michalca. Co za cudowne teksty! Nie pamiętam, czy kiedykolwiek w ogóle się zachwycałam tzw. „rymowankami”. W większości przypadków były one po prostu głupie, taki stek zrymowanych banalnych wyrazów, które działały na mnie jak disco polo – im dalej tym lepiej. A tu, jaka niespodzianka. No sami posłuchajcie:
“I jadą cyfry, i pociąg sunie:
tyle istotnych różnic jest w sumie.
Nieważne: w nocy, za dnia, nad ranem,
cyfry są zawsze wyrachowane.”
– “Lokomotywa z cyferkami”
Dziękuję, Panie Bogusławie, za to, że pokazał Pan, iż można po polsku mądrze rymować!
Wydawnictwo: Aksjomat
Tekst: Bogusław Michalec
Ilustracje: Wojciech Stachyra
Klasyka wierszyka
Klasyka wierszyka zaczęła się u nas na pierwsze urodziny Zosi, kiedy to dostała od cioci Marlenki książeczkę: „Zosia Samosia” Juliana Tuwima. Każda książeczka to inny wiersz. Na każdej stronie nie za dużo tekstu i kolorowe ilustracje, czyli idealne nie tylko do odkrywania przez dzieci, ale również do czytania przez rodziców. I mimo, że w Zosi biblioteczce mamy zbiory wierszy Tuwima, jeszcze z czasów mojego dzieciństwa w PRL-u, to jednak trudno było nam przeczytać cały wiersz Tuwima bez przewracania strony. W tym wypadku „Klasyka wierszyka” to idealne rozwiązanie. Maluchy wysłuchują do końca tekst, przewracają stronę i póki zdążą znudzić się ilustracją, my przeczytaliśmy już tekst i możemy przewracać stronę dalej 🙂 Ilustracje wykonane są przez różnych artystów, nasze ulubione to te z książeczki „Bambo”, którą, jako najbardziej zasłużoną, zabraliśmy z nami w podróż po Kubie 🙂
Wydawnicwo: Liwona
Klasyka światowa: Bajki
Najbardziej znane i lubiane bajki. Fajne teksty oraz ładne i kolorowe ilustracje – czyli to, czego potrzebujemy, kiedy po raz pierwszy kupujemy książeczki z bajkami dla maluchów do samodzielnego „czytania.”
Wydawnictwo: Wilga
Podziel się:
11 thoughts on “Książki dla rocznego dziecka”
Helena, Mateusz
(22nd czerwiec 2016 - 11:02 am)Witamy. Z doborem książeczek dla dziecka mamy problem, żeby to była ciekawa treść i szata graficzna, no i cena w miarę. Dziękujemy za tak szeroką prezentację i dzielenie się własnym doświadczeniem. Już wybieramy spośród Waszych propozycji, co kupimy dla naszego malca.
lovetravellingfamily
(22nd czerwiec 2016 - 11:44 am)@ Helena i Mateusz 🙂 obiecujemy, że będzie więcej o książkach dla dzieci, niedługo postaramy się napisać o książkach dla 1,5 rocznych maluchów.
Agnieszka
(23rd czerwiec 2016 - 2:04 pm)u nas przez dłuuugi czas królował Mały Chłopiec :). Serię znała na pamięć cała rodzina. Właściwie książeczki emigrowały na strych jakieś 2 lata temu,a już trzeba je wyjmować dla kolejnego malucha.
lovetravellingfamily
(24th czerwiec 2016 - 11:50 am)@ Agnieszka: A to gratulujemy kolejnego malucha 🙂 Serii nie znaliśmy, więc wielkie dzięki za podpowiedź!!!!
Marlena
(23rd czerwiec 2016 - 2:22 pm)A u nas króluje seria “Poszukaj i znajdź” i przy tym milion pytań “a co to?” 🙂
lovetravellingfamily
(24th czerwiec 2016 - 11:55 am)@ Marlena: 😀 No to patrzę, że będziemy musieli przed przyjazdem do Polski listę zakupów zrobić 😉 A które są najfajniejsze z serii?
Łucja
(24th czerwiec 2016 - 9:40 pm)To my też zaczniemy od “Zwierzęta i ich dzieci”. Skoro to się sprawdza. I od razu – dziurkacz i sznureczek
lovetravellingfamily
(26th czerwiec 2016 - 2:25 pm)@ Łucja: Naszej Zosi też się bardzo podobały “Zwierzęta w ZOO” i “Zwierzęta w lesie,” te dwie akurat miała na sznureczku 🙂
Ewa
(28th czerwiec 2016 - 9:39 pm)Fajne te książeczki z klasyki wiersza. Czy oprócz tych, które umieściliście na zdjęciu, są też inne?
lovetravellingfamily
(29th czerwiec 2016 - 2:05 pm)@Ewa: Seria jest ogromna, my skupiliśmy się na najbardziej znanych i przez nas samych lubianych wierszach Tuwima, ale są też wiersze Wejnera, Konopnickiej, czy Tarkowskiego.
Nela i Michał
(19th marzec 2018 - 1:03 pm)Czytamy z naszym maluszkiem zarowno klasykę światową bajek jak i książeczki z wierszami. Macie fajne propozycje dla przedszkolaków, ale nam jeszcze trochę za wcześnie.Pozdrawiamy.