Książki o przedszkolu, które pomagają w adaptacji przedszkolnej
Książki dla dzieci o przedszkolu, które pomogą dzieciom w adaptacji przedszkolnej. Wśród książek znajdziecie te, które opowiadają o dziecięcych emocjach, które najmłodsi odczuwają przed pierwszym dniem w przedszkolu. Niektóre przedszkolaki czują strach, inne są podekscytowane i ciekawe nowych przygód. Każde dziecko jest inne i do każdego dziecka należy podejść indywidualnie. Jeśli się boi, należy mu wyjść naprzeciw, jeśli jednak jest jedynie ciekawe, nie należy mu kreślić wizji przedszkola jako miejsca, w którym każde dziecko powinno odczuwać początkowo strach i tęsknić za rodzicami. Spotkałam dzieci, którym adaptacja przedszkolna zajmowała miesiące i wcale nie byli to jedynacy trzymani w domu przy mamie, ale również bliźniaczki, które miały już starsze rodzeństwo. U nas, mimo że nasza córka nie chodziła do żłobka, adaptacja przedszkolna wyglądała tak, że chyba nawet nie pomachała mi ręką, tylko pobiegła bawić się z dziećmi. Obserwując dzieci i rozmawiając z rodzicami, wiem, że nie ma reguły na to, które dziecko jak taką adaptację przejdzie. Warto więc nie narzucać dzieciom naszych lęków i wałkować książki o dzieciach płaczących podczas pierwszego dnia w przedszkolu. Jeśli jednak widzimy w naszym dziecku strach i obawy, to nie fair byłoby zamieść problem pod dywan i przekonywać dziecko, że w przedszkolu jest zawsze tylko super i ma się cieszyć, a nie marudzić. Stąd właśnie postanowiłam zaprezentować Wam różne książki o adaptacji przedszkolnej, tak, byście sami wybrali te, które przydadzą się Waszym dzieciom.
Niektóre z książek i historii będą jedynie o adaptacji przedszkolnej (wtedy pod recenzją znajdziecie „książka o pierwszym dniu w przedszkolu”) oraz takie, które opisują, jak wygląda dzień w przedszkolu oraz przygody przedszkolaków (wtedy pod recenzją przeczytacie: „książka o dzieciach w przedszkolu”). Pozycje, które mówią o jednym i o drugim, będą miały oczywiście adekwatny podpis.
A teraz przechodzimy już do książek.
„Kacper i Emma – najlepsi przyjaciele” Tor Age Bringsværd
Ta książka to zbiór trzech historii o dwóch przedszkolakach Kacprze i Emmie: „Kacper nie może zasnąć”, „Emma idzie do przedszkola” oraz „Kacper i Emma – najlepsi przyjaciele”. Każde z tych opowiadań nawiązuje do przedszkola. W pierwszym Kacper nie może zasnąć, bo denerwuje się przed pierwszym dniem w przedszkolu. W drugim opowiadaniu spotykamy Emmę, która jedzie z mamą autobusem do przedszkola. W historii nie znajdziecie dziecięcych łez przy pożegnaniu z mamą, widać jednak, że Emma trochę się obawia tego pierwszego dnia w przedszkolu (ściska mamę bardzo mocno za rękę w autobusie) i czuje się jakby trochę przytłoczona początkowo („Dzieci na placyku krzyczą i biegają. Jest ich tak dużo.”) Emma woli usiąść i porysować. Tu się zatrzymam, gdyż ta scena to mówienie o emocjach bez słów i ze skandynawską subtelnością. Nie ma tu szumnego nazywania emocji, czujemy jednak, że dziewczynka pragnie się wyciszyć i rysowanie jej w tym pomaga. Do Emmy dosiada się Kacper. Rysują razem. W dalszej części książki mali czytelnicy obserwują jak z tej znajomości rozwija się przyjaźń.
Podsumowanie, książka pokazuje dzieci, które są podekscytowane pójściem do przedszkola, trochę się tego nawet obawiają. Kiedy nowa sytuacja zbyt je przytłacza, odnajdują wewnętrzny spokój rysując. Przedszkole, to miejsce, gdzie możemy poznać nowych przyjaciół.
Dodam, że to jedna z fajniejszych książek o przedszkolu, które czytałam.
Książka o pierwszym dniu w przedszkolu i o dzieciach w przedszkolu.
„Feluś i Gucio idą do przedszkola” Katarzyna Kozłowska
Feluś ma trzy latka i idzie do przedszkola. Książka rozpoczyna się specjalistycznym kazaniem, jak pomóc dziecku w adaptacji przedszkolnej. I byłoby to nawet i fajne, bo czytamy tu, że „dzieci przejmują emocje i lęki rodziców”, ale potem pierdyknął ktoś „więc postarajcie się nad sobą panować”. No tak, grunt to udawać przy dziecku, pozamiatamy pod dywanik i rodzinne relacje na błysk.
Potem sugestia bohatera, że przebiera się sam, by coś udowodnić innym i bo „mama wtedy przestaje się spieszyć do pracy i patrzy na mnie bardzo dumna”. Że co proszę? A jak się sam Feluś nie przebierze, to mama nie będzie na niego patrzeć i nie będzie dumna? WTF, drodzy specjaliści od adaptacji przedszkolnej, WTF? Następnie opis pożegnania z mamą, które da się podsumować jako: łzy – nie jestem dzielny, brak łez – jestem dzielny. Oj, biedny Felusiu, łykaj łzy, bo „baba z ciebie wyrośnie”.
Ok, przyznam, są fajne momenty (format i ilustracje również mi się podobają), ale te momenty, z którymi się całkowicie nie zgadzam skreślają dla mnie całość książki. Uważam, że jeśli już ktoś bierze się za stworzenie książki, która ma pomóc dzieciom i rodzicom w ogarnięciu emocji w trakcie adaptacji przedszkolnej to, powinien te emocje ogarniać, a nie wartościować i zamiatać pod dywan.
Książka o pierwszym dniu w przedszkolu i o dzieciach w przedszkolu.
„Już nie taki Mały Książę, czyli pierwszy dzień w przedszkolu” Monika Drużyńska z książki „Jak oswoić potwory? Opowiadania terapeutyczne”
Nie jest to książka w całości poświęcona adaptacji przedszkolnej, ale tak ogólnie problemom i trudnym lub nowym sytuacjom, z którymi stykają się dzieci w wieku przedszkolnym. Wśród tytułowych „potworów” autorka opisała pojawienie się młodszego rodzeństwa, rozpoczęcie przedszkola, dzieci, które w przedszkolu nie radzą sobie ze złością czy rozwód rodziców. Nie jest to książka, która otworzyła mi oczy na świat, nie jest jednak zła. Porusza wiele trudnych emocji dzieci i ma czasem poetyckie przebłyski 😉 Właśnie ta różnorodność tematyczna i dość delikatne podejście do dzieci i ich emocji, powoduje, że warto tę książkę mieć na półce, bo może się od czasu do czasu przydać w różnych sytuacjach.
W opowiadaniu „Już nie taki Mały Książę, czyli pierwszy dzień w przedszkolu” Alek boi się iść do przedszkola i rozstania z mamą. Mama bardzo delikatnie rozmawia z synem na ten temat. W przedszkolu Alek zaprzyjaźnia się z dziewczynką. Co prawda pojawia się tam motyw dumy z tego, że Alek w przedszkolu zachowywał się jak „duży chłopiec”, ale jest on jeszcze do przebrnięcia, bo całość opowiadania nie jest oparta na wartościowaniu emocji.
Książka o pierwszym dniu w przedszkolu.
„Kicia Kocia w przedszkolu” Anita Głowińska
Książka pokazuje, jak wygląda dzień Kici Koci w przedszkolu. Bohaterka wstaje i szykuje się do przedszkola, w przedszkolu mama się z nią żegna i Kicia Kocia zostaje z innymi „dziećmi”. Dzień mija jej wesoło i ciekawie. Wszyscy są dla siebie mili. Na koniec przychodzi po Kicię Kocię mama. Książka idealna to prezentacji przedszkola maluchom. Tak wygląda przedszkole, nie zagłębiamy się w emocje.
Książka o dzieciach w przedszkolu.
„Basia i przedszkole” Zofia Stanecka
Basia już od jakiegoś czasu chodzi do przedszkola, nie ma jednak jeszcze najlepszej przyjaciółki. Dziewczynka próbuje bawić się raz z tym, raz z tamtym, ale przyjaźni jak nie było, tak nie ma. Do czasu, gdy pani posadziła Basię obok „zwariowanej” Anielki, z którą nikt nie chciał siedzieć (Basia zresztą też nie). Jak się pewnie domyślacie, Basia i Anielka zostaną w końcu przyjaciółkami. Historia, która nawiązuje to tematu przedszkolnych przyjaźni i by nie oceniać innych, jeśli się ich dobrze nie zna. Czyli nie wszystko złoto … Co tu dużo gadać, „lubię to”.
Książka o dzieciach w przedszkolu.
„Pucio mówi pierwsze słowa” Marta Galewska-Kustra, Joanna Kłos
Chociaż druga część Pucia nie jest wyłącznie książką o przedszkolu, gdyż przeczytacie w niej także o zakupach, urodzinach i wyjściu na basen, to mimo wszystko postanowiłam o niej w tym zestawieniu napisać. Dzieci zobaczą w niej poranne rytuały przed wyjściem do przedszkola. Pucio i Misia wstają, ubierają się jedzą, zakładają ciepłe ubrania i idą do przedszkola. W dalszej części książki przypatrujemy się, jak wygląda dzień Pucia i Misi w przedszkolu (zabawa w sali przedszkolnej, zabawa na placu zabaw, sprzątanie zabawek w przedszkolu). Przygody Pucia zamyka wieczorna kąpiel, czytanie i zasypianie. Nie jest to pozycja, która została stworzona, by pogadać z dziećmi o emocjach, ale by pokazać, jak wygląda dzień przedszkolaka. Idealna, dla dzieci, które znają Pucia z poprzednich książek o tym przesympatycznym chłopcu i jego rodzinie, oraz dla tych najmłodszych czytelników, którym rodzice chcieliby pokazać, jak wygląda życie przedszkolaków.
Książka o dzieciach w przedszkolu.
„Rok w przedszkolu” Przemysław Liput
Przepięknie ilustrowana książka obrazkowa bez tekstu, która wprowadzi maluchy w świat przedszkolaków. Książka zaczyna się we wrześniu, kiedy dzieci rozpoczynają przedszkole i pokazuje najważniejsze wydarzenia w przedszkolu: Halloween, 11 Listopada, Boże Narodzenie, karnawał, Dzień Babci i Dziadka itd. Rok w przedszkolu kończy się wraz z rozpoczęciem wakacji. Książka powinna zainteresować nie tylko dzieci, które dopiero zaczynają przedszkole, ale również starszych przedszkolaków. Zobaczcie sami.
Książka o dzieciach w przedszkolu.
„Pospiesz się, Albercie” Gunilla Bergström
Albert szykuje się do przedszkola i jak to często bywa, różnie to jest z tym szykowaniem, bo przecież tysiąc innych ciekawych i niecierpiących zwłoki rzeczy zauważają wtedy nasze pociechy na swojej drodze. Podobnie jest z Albertem. Książka, która pokazuje nam, że zarówno dzieciom, jak i rodzicom nie zawsze to „pospiesz się” idealnie wychodzi. Zabawnie i w szwedzkim duchu.
Jeśli nie czytaliście jeszcze serii o Albercie ze swoimi dziećmi, to warto po nią sięgnąć. W różnych częściach Albert ma trzy do siedmiu (zdaje się) lat. Najpierw chodzi do przedszkola, potem zaczyna się szkoła. Jedna z lepszych serii, które mamy i czytamy w nieskończoność ok kilku już lat.
Książka o dzieciach w przedszkolu.
„Tola w przedszkolu” Anna Włodarkiewicz
Jak na książkę o Toli przystało, jest to zbiór ciepłych i nastrojowych opowiadań, tym razem o tematyce przedszkolnej. Tola jest już od jakiegoś czasu w przedszkolu, po wakacjach wraca do przedszkola. W tym samym czasie do przedszkola po raz pierwszy przychodzi mała Helenka z mamą, tak więc adaptację przedszkolną obserwujemy tak jakby z boku. Kolejne opowiadania, to różne sytuacje, które przytrafiają się w przedszkolu. Pewnego razu spóźnia się mama Toli i dziewczynka niepokoi się, a dzieci zastanawiają, co może być tego przyczyną. Kiedy indziej Tola dostaje w przedszkolu gorączki. Przeczytacie też o wyprawie na sanki, gotowaniu i wizycie dentystki.
W książkach o Toli odpowiada mi zarówno styl pisania autorki, jak i ilustracje, więc zawsze z ogromną przyjemnością czytam je moim dzieciom.
Książka o dzieciach w przedszkolu.
„Dusia i Psinek–Świnek. Pierwszy dzień w przedszkolu.” Justyna Bednarek
Dusia rozpoczyna przedszkole, by było jej raźniej mama szyje jej pluszaka, który miał być pieskiem, a okazał się świnką. Tak oto Dusia i Psinek-Świnek (bo tak dziewczynka nazwała maskotkę) rozpoczynają swoje przygody. W przedszkolu Dusia poznaje Tomka, który przyniósł do przedszkola czerwony czajnik. Dzieci się zaprzyjaźniają, a czajnik okazuje się być zaczarowany.
Książka to zarówno przygody dzieci w świecie realnym, czyli w przedszkolu, jak i Psinka-Świnka w świecie magicznym we wnętrzu czajnika. Od ukazania się tej książki, przygody Dusi i Psinka-Świnka doczekały się kilku kolejnych części.
Fajna seria, polecam.
Książka o pierwszym dniu w przedszkolu i o dzieciach w przedszkolu.
„Tupcio Chrupcio: Przedszkolak na medal” Eliza Piotrowska
Recenzję książki znajdziecie w Książki dla przedszkolaków cz. 7
Jeśli szukacie książek dla dzieci w wieku przedszkolnym, o wielu z nich napisałam w serii: Książki dla przedszkolaków.
Podziel się: