„Milion rzeczy” Marc Martin. Recenzja książki, nauka geografii i metoda Montessori

„Milion rzeczy” Marc Martin. Recenzja książki, nauka geografii i metoda Montessori

„Milion rzeczy” Marc Martin. Recenzja książki, nauka geografii i metoda Montessori

Na okładce „Milion rzeczy” przeczytamy „w tej książce mieści się cały świat” i to chyba najtrafniejszy opis książki, bo znajdziemy tu milion rzeczy i jeszcze więcej 🙂 Jest Paryż, Nowy Jork, Kapsztad i lasy Amazonii. I chociaż jest tu tyle do odkrycia, to często pytacie mnie jak czytać tego rodzaju książki. O książkach wyszukiwankach i bez tekstu pisałam Wam już tu: „Cześć, miasto!”, czyli jak czytać książki bez tekstu. „Milion rzeczy” to jednak jeszcze inna kategoria książek. Zaliczam ją to książek podróżniczych z ciekawostkami. W tego rodzaju książkach autor wybiera jakieś miejsce i przedstawia młodemu czytelnikowi ciekawostki dotyczące tego miejsca. Nie ma w tym nic wymagającego od czytelnika, jeśli ciekawostki są przedstawione jako kilkuzdaniowe akapity. Co jednak, jeśli te ciekawostki to raczej zaledwie kilkuwyrazowe frazy. Czy taką książkę w ogóle da się czytać???!!!!! Moi drodzy, TAKA książka, to najlepsze, co Wam się mogło przytrafić, gdyż oferuje Wam nieskończone możliwości nauki i zabawy. To książka na kształt przewodnika turystycznego, jeśli jej pozwolicie, może Was zabrać na przygodę życia.

„Milion rzeczy” Marc Martin
„Milion rzeczy” Marc Martin

Co znajdziecie w książce

Naszą podróż w „Milionie rzeczy” zaczynamy od Antarktydy. Następnie jest Alice Springs, Hongkong, Tokio, Ułan Bator, Nowe Delhi, Moskwa, Kair, Paryż, Reykjavik, Nowy Jork, Wyspy Galapagos, Lasy Amazonii, Rio de Janeiro oraz Kapsztad. Autor zamieszcza w tej książce miejsca położone na różnych kontynentach i w różnych strefach klimatycznych i daje młodym czytelnikom możliwość wybrania tego, co ich interesuje. Przy tym zapewnia nam ogromną dawkę humoru i rozrywki.

„Milion rzeczy” Marc Martin

Jak czytać „Milion rzeczy”

 Jak już wcześniej wspomniałam, „Milion rzeczy” to książka, która ma motywować Was do „działania”; nie tylko odpowiada na pytania, ale również motywuje to stawiania kolejnych pytań. Jak wykorzystać potencjał tej książki? Oto kilka pomysłów na czytanie, naukę i zabawę.

„Milion rzeczy” Marc Martin
„Milion rzeczy” Marc Martin

Nauka geografii i metoda Montessori

Trzymając „Milion rzeczy” pierwszy raz w ręku, pomyślałam: „przecież to idealna książka do wykorzystania w nauce geografii i przyrody metodą Montessori”. Jak się za to zabrać? Najpierw przeczytajcie dokładnie książkę sami i zastanówcie się, co najbardziej interesuje Wasze dziecko (montessoriańskie indywidualne podejście do każdego dziecka), jeśli macie w domu fana papug, nie widzę powodu, byście wałkowali z nim zwierzęta zamieszkujące Antarktydę. Niech Wasza przygoda z książką rozpocznie się od tego, co tak naprawdę interesuje dziecko. Jeśli zaszczepić w dziecku miłość i ciekawość świata, będzie ono samo chciało poznawać jeszcze więcej. Zwierzęta, których w książce jest pod dostatkiem są wręcz idealne do rozpoczęcia ćwiczeń.

„Milion rzeczy” Marc Martin

Gdzie występują zwierzęta

Dodatkowe materiały:

– figurki różnych zwierząt

Propozycje edukacyjnych zabaw:

  1. Ustaw przed dzieckiem figurki zwierząt. Otwórz książkę na stronie np. z Kapsztadem i poproś, by dziecko dopasowało figurki do zwierząt, które widzi na obrazku. Powiedz dziecku, jak te zwierzęta się nazywają (jeśli czytasz książkę z maluszkiem). Z przedszkolakami możecie spróbować kategoryzacji: zapytaj, które zwierzęta mieszkają na lądzie, które latają, które żyją w wodzie. Z uczniami warto wprowadzić element zgadywania, czyli przed przeczytaniem o Kapsztadzie, zapytajmy dziecko: „Jak sądzisz, jakie z tych zwierząt można spotkać w Kapsztadzie?”
  2. Czytając „Milion rzeczy” z przedszkolakami i uczniami, opowiedzmy im o zwierzętach zagrożonych wyginięciem. Tu możecie przygotować fiszki z krótkim opisem takich zwierząt.
  3. Z uczniami połączmy czytanie o Galapagos z teorią ewolucji Darwina.
„Milion rzeczy” Marc Martin
„Milion rzeczy” Marc Martin

We wszystkich dodatkowych zabawach dajmy się ponieść fantazji. Niech dzieci zapamiętują informacje nie tylko biernie, ale i przez dotyk czy słuch (włączcie krótkie nagrania dźwięków wydawanych przez zwierzęta, jeśli macie ochotę). Jeśli Wasze dziecko lubi ruch, zaproponujcie by pokazało, jak chodzi słoń albo lew.

„Milion rzeczy” Marc Martin

Nauka geografii

Dodatkowe materiały:

– atlas, mapa lub globus

– fiszki z krótkimi informacjami o kontynentach, państwach lub miastach

– flagi państw opisanych w książce (potrzebne do tego są wykałaczki i kawałki papieru na których wydrukujecie / narysujecie flagi)

„Milion rzeczy” Marc Martin

Propozycje edukacyjnych zabaw:

  1. Jeśli wybraliśmy np. strony z Paryżem. Pokazujemy dziecku, gdzie miasto znajduje się na mapie (globusie, atlasie) i mówimy: „Paryż to stolica Francji.  Francja to państwo w Europie.” Poziom detalizacji informacji dostosowujemy do wieku i umiejętności dziecka. I tu dygresja na temat wiedzy. Posiadać wiedzę, a posiadać pasję to dwie różne rzeczy. Znajomość nazw geograficznych w wieku 20 miesięcy nie oznacza, że dziecko zostanie podróżnikiem. Ja w liceum machnęłam się na sąsiadach Polski na poprawce z geografii. Moja wiedza z geografii poszerzyła się natomiast niesamowicie, kiedy to sama stałam się kowalem własnego losu i mogłam decydować, jaką trasę wybiorę do podróżowania i który kraj odwiedzę. Wracając do zabaw, im starsze dziecko, tym chętniej bawi się w odgadywanie (wiąże się to oczywiście z tym, że jakiś zasób wiedzy elementarnej już posiada i nie zniechęca się; nie musi ciągle odpowiadać „nie wiem”).
  2. Państwa, miasta, flagi, czyli dopasowywanie nazw państw i flag do miasta opisanego w „Milion rzeczy”. Nazwy państw i kontynentów możecie napisać na oddzielnych karteczkach i dopasowywać do poszczególnych miast / miejsc.
„Milion rzeczy” Marc Martin
„Milion rzeczy” Marc Martin
„Milion rzeczy” Marc Martin

Milion rzeczy milion zabaw

I jeszcze kilka bardziej ogólnych zabaw z książką, które mają na celu zainteresowanie dziecka światem i podróżami:

  1. Przygotuj kilka przedmiotów, o których mowa jest w książce. Połóż je przed dzieckiem i zapytaj, z którym miejscem opisanym w książce mogłyby mieć coś wspólnego.
  2. Zaplanuj podróż dookoła świata z pomocą książki „Milion rzeczy”.
  3. Ułóżcie historię na podstawie rysunków i informacji danego miejsca. W stylu: „Joshua od dzieciństwa mieszkał w Nowy Jorku, mieście, które nie śpi. Przyczyną tej zaraźliwej bezsenności były hektolitry kawy wypijane codziennie przez mieszkańców miasta. Lecz to nie bezsenność stanęła na drodze młodego nowojorczyka, lecz…”
  4. Gra w kalambury. Przeczytajcie razem książkę, a potem pograjcie w kalambury. Narysujcie ciekawostkę, która utkwiła Wam w pamięci.

Mam nadzieję, że zachęciłam Was to wspólnego aktywnego czytania z dziećmi. Życzę Wam, byście z tą książką odkryli milion interesujących rzeczy w otaczającym nas świecie i byście na sam koniec poczuli, że „wciąż pozostaje milion rzeczy do odkrycia”.

„Milion rzeczy”

tekst i ilustracje: Marc Martin

tłumaczenie: Katarzyna Domańska

Wydawnictwo Dwie Siostry

„Milion rzeczy” Marc Martin
Podziel się: Facebooktwitterpinteresttumblrmail

Post Author: lovetravellingfamily

Leave a Reply