Na dobranoc Książki dla maluchów wiek 0 – 3 cz. 7 Sen, zasypianie, noc, księżyc
Jest to chyba pierwszy artykuł, w którym wstęp piszę dopiero, gdy całość jest gotowa. Wiele z Was pyta o książeczki dla najmłodszych w wieku 0 – 3 o zasypianiu, nocy, śnie i ciemności. Postanowiłam więc opisać książki z naszej domowej biblioteczki. Okazało się, że trochę tego jednak mamy. („Trochę”? Dobre sobie 😉 ). Jeśli czytacie ten artykuł za dnia, zróbcie sobie kawę, jeśli zaś wieczorem – życzę Wam: dobranoc 🙂
„Pierwsze słowa. W nocy” Akademia mądrego dziecka Nathalie Choux
Książeczka ze znanej wielu serii dla najmłodszych wprowadzająca nasze pociechy w nocny świat. Znajdziemy tu przesuwane elementy związane z nocą, takie jak: spadająca gwiazda, oczy sowy czy latarnia oraz poznamy podstawowe słówka w tej tematyce, np.: gwiazda, nietoperz, latarnia, łóżko. „W nocy” jest i o tym jak wygląda gwieździste niebo, jakie zwierzęta nie śpią w nocy, czym się otaczamy / ubieramy przed snem oraz co świeci w nocy. Fajna pozycja do zasypiania i poznawania nocy. U nas w wersji niemieckiej. Więcej o serii znajdziecie w Książki dla maluchów wiek 0 – 3 cz. 6
„Dobranoc, Gąsko!” Laura Wall
Kolejna seria dla dzieci w wieku 1-3 (my czytaliśmy od urodzenia) warta polecenia. Nam bardzo podobają się ilustracje. No i oczywiście jedna z bohaterek, która ma na imię Zosia 😉 W „Dobranoc, Gąsko!” Zosia pokazuje swojej Gąsce, co trzeba zrobić przed położeniem się spać. Będzie o sprzątaniu zabawek przed snem, kąpieli oraz myciu zębów. W tekście pojawią się również onomatopeje: „Chlup! Chlup! Plusk!” itd. Jest jednak miejsce, które nie wszystkim rodzicom może się spodobać, więc uprzedzam: gąska chce „z marszu” położyć się do łóżka i wtedy Zosia mówi „Głupiutka Gąsko, jeszcze nie”. Nie wiem, jak Was, ale mnie jakoś mniej razi słowo „silly” (bo zdaje się takie było w oryginale) niż „głupiutka”, którego w domu nigdy nie używaliśmy. Ale to kwestia oczywiście indywidualna. Ja przy czytaniu zamieniałam po prostu na „niemądra”. Oprócz tego, bez niespodzianek.
„Dobrej nocy” Meritxell Martí i Xavier Salomó
Daję tylko zdjęcia, a o treści i naszych wrażeniach przeczytacie tu: recenzja „Dzień dobry” i „Dobrej nocy” Meritxell Martí i Xavier Salomó.
„Dobranoc gorylku” Peggy Rathmann
Kartonowa książeczka do czytania przed snem i nie tylko, która niedawno trafiła na nasze półki. Nowość dla maluchów od Wydawnictwa Dwie Siostry. Bardzo chętnie po tę książkę sięgam, ponieważ za każdym razem mogę ją inaczej czytać i dopasowywać do moich dzieci, które nie zawsze mają ochotę słuchać historii i zasypiać, bo wolą się jeszcze trochę pobawić. Jeśli więc kompletujecie swoją biblioteczkę do czytania przed snem, pamiętajcie, żeby zaopatrzyć się w różnego rodzaju książki w tej tematyce. Niech będzie tam coś sennego, ale i również książeczki, które pozwolą dziecku przez zabawę pozbyć się nadmiaru energii i powoli wyciszyć. Dzięki takim książkom jak „Dobranoc gorylku” dzieci naturalnie i płynnie przechodzą od „nie chcę jeszcze spać” do klejących się oczu.
„Dobranoc gorylku” to pięknie ilustrowana historia, w której dozorca przechodzi się wieczorem po ZOO i mówi dobranoc poszczególnym zwierzętom. I byłoby całkiem zwyczajnie, gdyby nie mały gorylek, który kradnie dozorcy klucze i wypuszcza zwierzęta z klatek. Zwierzęta cichutko podążają za dozorcą aż do jego sypialni, którą upodobały sobie do spania. Zanim jednak wszyscy usną, żona dozorcy w końcu się zorientuje w sytuacji i zabierze zwierzęta z powrotem do ZOO. Czy to się jej uda? Przekonajcie się sami ?
W książce nie ma wiele tekstu, jest więc idealna dla maluchów, które się niecierpliwią przy czytaniu i szybko chcą przewracać strony. Z nimi możemy po prostu tę książkę oglądać i bardziej pokazywać, co jest na ilustracjach. Natomiast przy czytaniu “Dobranoc gorylku” ze starszą widownią, warto pokusić się i dodać kilka dialogów i opisów. Ze względu na humorystyczny i przygodowy charakter książeczki, czytanie jej nie musi wiązać się z usypianiem.
Dodatkowe pomysły na czytanie:
– w trakcie czytania wprowadzamy dźwięki, które wydają poszczególne zwierzęta;
– uczymy dzieci nazw zwierząt, na początku sami mówimy nazwę zwierzęcia, przy kolejnych czytaniach możemy zapytać o to nasze dziecko;
– ze starszymi pociechami możemy starać się zapamiętać kolejność występujących zwierząt;
– możemy wykorzystać figurki zwierząt, które mamy w domu i na podstawie książki zrobić przedstawienie;
Oko na tę książkę miałam już od jakiegoś czasu, bo znałam jej niemieckie wydanie. Dlatego bardzo się ucieszyłam, że trafiła też do polskich najmłodszych czytelników.
„Popatrz w niebo 3” Joanna Gębal
Trzecia część serii „Patrz w niebo”. Jest to jedna z serii, które rosną razem z dzieckiem i muszę przyznać, że bardzo przypadła nam do gustu. Ogólnie wszystkie trzy książeczki z tej serii poruszają tematykę nieba i ciał niebieskich. W tej części czytamy o Księżycu, który szuka kogoś do zabawy, ale trudno mu jest kogoś znaleźć, ponieważ wszyscy już śpią. Prawie wszyscy, bo nie śpi jeszcze mały chłopczyk. Księżyc zaprzyjaźnia się z chłopcem i razem zaczynają się bawić. Opowieść ma w sobie coś z kołysanki, więc jest idealna do czytania przed snem. Dodatkowo razem z Księżycem, w trakcie jego wędrówki, spotykamy i poznajemy mieszkańców lasu, łąki, stawu i miasta.
„Kicia Kocia i Nunuś. Pora spać” Anita Głowińska
Fanom Kici Koci nie trzeba reklamować tej serii, a tych, którzy mają dosyć bohaterki, po czytaniu jej przygód ze starszymi dziećmi, uspokajam, że całkiem fajne te książeczki kartonowe są. Co znajdziecie w środku? Rytuał zasypiania, wyrazy dźwiękonaśladowcze, a także troskę o rodzeństwo. Ta seria jest świetna właśnie do czytania, gdy pojawia się w domu malutkie dziecko. Ciepłe książki pełne miłości dla maluchów i starszego rodzeństwa. Więcej o serii: Seria „Kicia Kocia i Nunuś” Anita Głowińska
„Tato, zdobądź dla mnie Księżyc” Eric Carle
Piękna historia o Monice, jej tacie i księżycu, dodajcie do tego ilustracje Carle i rozkładane elementy i macie w rękach naprawdę cudowną książeczkę. Jest to książka nie tylko dla maluchów, ale również dla przedszkolaków, postanowiłam jednak umieścić ją w tym zestawieniu ze względu na grubsze strony, które pozwalają na czytanie tej książki już najmłodszym bez obawy, że nam się zniszczy. Monika, bohaterka książki, chciałaby pobawić się z Księżycem. Nie może go jednak dosięgnąć, więc prosi Tatę o pomoc. I tak zaczyna się bajeczno-magiczna opowieść o Księżycu, w której Księżyc rośnie i maleje. Książka – kołysanka. Warto mieć.
„Śpij, króliczku” Jörg Mühle
Interaktywna książeczka dla najmłodszych przygotowująca dzieci do snu. Bohaterem jest tytułowy króliczek, którego przebieramy w pidżamkę, poprawiamy poduszkę, itd. Na koniec gasimy światło i króliczek zasypia. Książeczka bardzo przyda się, gdy nasza pociecha potrzebuje jeszcze trochę zabawy i aktywnego czasu przed snem. Więcej: recenzja „Śpij, króliczku”
„Zaśnij ze mną” Ramadier i Bourgeau
Jest to również książka interaktywna do usypiania. Tutaj do snu szykuje się nasza książka, której pomagamy usnąć. Ta książeczka wydaje się bardziej wyciszona, również jeśli chodzi o ilustracje, jak i kolorystykę. Więcej o książce: „Zaśnij ze mną”
“Gdy przychodzi wieczór” Przesuń Paluszkiem Gabriele Clima
Wystarczy przesunąć paluszkiem, by zobaczyć, jak zmienia się świat wieczorem. W wazonie zasypiają kwiaty, w tym samym czasie nietoperze się budzą. Zobaczycie też małpkę kołyszącą swoje dziecko oraz zwierzęta na łące, które kładą się do snu. Kolorystyka typowo wieczorna i senna wyciszająca atmosfera.
“Na nocnym niebie” Przesuń paluszkiem Gabriele Clima
Kolejna książeczka z serii Przesuń Paluszkiem, nie dajcie się jednak zwieść okładce i ostatniej stronie, w tej książce, ponieważ będzie nie tylko o nocy i zasypianiu. Po przesunięciu paluszkiem rozkwitną też kwiaty, popłynie statek i pojawi się tęcza. Dla mnie pozycja trochę mniej klimatyczna niż “Gdy przychodzi wieczór”, co nie znaczy, że gorsza, jedynie może mniej usypiająca.
“Spot mówi dobranoc” Eric Hill
Lubiana seria z klapkami o sympatycznym piesku Spocie. W tej części Spot kończy zabawy na podwórku, mówi dobranoc przyjaciołom, sprząta zabawki, kąpie się, a na koniec zasypia. Jest tylko jedna rzecz, której mi w tej książeczce brakuje: zaangażowania taty, który zamiast czytać gazetę, mogłyby poczytać dziecku na dobranoc 🙂
„Noc na ulicy Czereśniowej” Rotraut Susanne Berner
Seria „Na ulicy Czereśniowej” jest jedną z najbardziej znanych serii książek obrazkowych nie tylko w Polsce, ale i w Niemczech. I nie ma się, co temu dziwić, bo książki mają mnóstwo zalet. Tym razem na słynnej ulicy Czereśniowej napada noc. Kto śpi, a kto nie i co ciekawego może się nocą wydarzyć, możecie sprawdzić na stronach książki.
Książeczki z cieńszymi stronami
„Wszyscy ziewają” i „Masło śpi” nie są książeczkami kartonowymi, strony są jednak z grubszego papieru, których dziecko nie zniszczy. Pozostałe książki to raczej zwykłe strony papierowe.
„Wszyscy ziewają” Anita Bijsterbosch
Książeczka o ziewaniu z okienkami. Czytamy o śpiących i ziewających zwierzaczkach i otwieramy im pyszczki do ziewania. Ziewa również i zmęczony maluszek. A potem musimy być bardzo cicho, bo wszyscy już śpią. Usypiająca książeczka 🙂 Żal byłoby jej nie mieć. Polecamy.
„Masło śpi” Tina Oziewicz
O tej książce pisałam już wiele razy, ale prawda jest taka, że to jedna z fajniejszych książeczek dla maluchów, którą mamy. Z humorem, z rymami, z okienkami i ilustracjami przyjaznymi dziecku. Więcej o „Masło śpi” znajdziecie w artykule: „Czujemisie”, „Księga ryków”, „Księga dźwięków” i „Masło śpi”. Kontrowersyjne książki dla maluchów
„Co się dzieje kiedy śpisz” Maciej Łazowski
Dla wszystkich dzieci, które ciekawe są, co się dzieje, kiedy one smacznie śpią. Z humorem o nocnym świecie zwierząt; o nietoperzach, sowach, świetlikach, jeżach i ćmach.
„Sekrety ciemności” Marica Bersan
Książka ta jest idealna do oswajania ciemności i nocy. Często w tego typu książkach, jest o strachach przed ciemnością i potworach pod łóżkiem, a dopiero potem bohaterowie zauważają, że noc nie jest straszna i można fajne rzeczy wtedy robić. Tu jest inaczej. Nie ma wzmianki o strachach i potworach, jest za to opisane piękno ciemności i nocy oraz pomysły, co wtedy można robić (oprócz spania oczywiście 😉 ). A co możemy robić nocą? Na przykład gonić świetliki na łące, wyobrażać co robią mieszkańcy domów, których światła widzimy z daleka lub pobawić się swoim cieniem.
„Antonino ze snu w sen” Juan Arjona Lluïsot
Zapada noc. Antonino i jego przyjaciel Niedźwiedź kładą się spać. Obydwaj zasypiają, a my wkraczamy w świat ich snów, a ściśle rzecz biorąc w sny Antonino, który w każdym ze swoich snów chciałby być bohaterem. Niestety zanim udaje mu się udowodnić swoją odwagę, pojawia się niedźwiedź i ratuje wszystkich z opałów. W końcu jednak udaje im się wyśnić sen, którym cieszą się obydwaj. Od razu zaznaczam, że niektórym rodzicom czytanie o snach, w których występuje wąż, potwór czy pożar może wydać się zbyt ekstremalne. Także przyjrzyjcie się zdjęciom i sami zdecydujcie, czy jest to książka odpowiednia dla Waszych dzieci. U nas ta książka się przyjęła. Nie byłam jednak pewna, czy umieścić ją w tym zestawieniu, czy w artykule o zasypianiu i nocy dla 3+.
„Moja mama” Mayana Itoïz
Książka, która łączy w sobie zasypianie, zabawę kolorami oraz zachęca do kreatywności. Jeśli chcecie przed snem poćwiczyć Waszą wyobraźnię, jest to książka dla Was. Recenzję tej pozycji znajdziecie w Sztuka dla dzieci: Książki dla maluchów wiek 0 – 3 cz.4
„Dobranoc, Księżycu” Margaret Wise Brown
Usypiający klasyk. Książka wydana po raz pierwszy w 1947 roku, a skoro jeszcze ktoś chce ją wydawać, to jakby nie patrzeć, musi coś w niej być. Wszystko zasypia w pokoju, zasypia też mały króliczek.
„A właśnie, że noc! A właśnie, że dzień!” Przemysław Wechterowicz
Bardzo ciekawy pomysł na książkę o nocy i o dniu. Z jednej strony książki wkraczamy w nocny świat, z drugiej – w świat za dnia. Minimalistyczny tekst, minimalistyczne ilustracje. Nie jest to książka dla każdego i nie powiedziałabym, żeby był to must have, jest jednak warta uwagi i przeczytania.
„Kicia Kocia nie może zasnąć” Anita Głowińska
Kicia Kocia szykuje się do snu, kładzie się do łóżka, mama czyta, gasi światło, wychodzi z pokoju i …. zaczyna się panika. Kicia Kocia boi się ciemności, woła mamę, potem słyszy szelest i to na pewno jest „straszydło pod łóżkiem”. Mama potem przeszukuje cały pokój by pokazać Kici Koci, że nie ma się czego bać. Książka, która przyda się rodzicom dzieci, które się boją same zasypiać właśnie z tego powodu. Jeśli Wasze dziecko nie ma problemów z zasypianiem i nie mówi, że boi się potwora pod łóżkiem, sugerowałabym tej książki nie czytać, by takich problemów z dzieckiem nie stwarzać. O książkach, które polecam czytać jedynie, gdy pojawi się dany problem, a nie przedtem, napisałam w artykule: Prawdziwe książki dla dzieci
A na koniec czas na trzy perełki z mojego dzieciństwa.
„Księżyc nad Warszawą” Hanna Łochocka
Och, tę książeczkę czytałam z Zosią non stop, gdy była mała i obie znałyśmy ją na pamięć. Księżyc spaceruje po Warszawie i jest bajecznie pięknie i magicznie. Cudowne nocne ilustracje i Warszawa, do której mam ogromy sentyment, w końcu razem z Monachium są to miasta moich lat studenckich. Wiem, że tę książkę zatrzymam dla przyszłych pokoleń. Więcej zdjęć książki na “Księżyc nad Warszawą”
„Gdy zapadnie noc” Tadeusz Kubiak
O mieście w nocy i tych, którzy spać się nie kładą tylko pracują. Aby uniknąć całkowitego pogrążenia w duchu komunistycznym, „ojca maszynistę”, „ojca lekarza” i matkę aptekarkę, zamieniam czytając na pana i panią 😉
„Leśny kwartet” W. Kapniński
Wydane przez Wszechzwiązkowe Biuro Propagandy Sztuki Filmowej 😀 Przyznam się od razu, że jakby jeszcze istniało, to za samą nazwę nawiązałabym współpracę 😀 Ale żarty na bok. Książeczki z tej serii są naprawdę przepiękne i żałuję, że nie ma ich wznowienia. To one u mnie są perełkami na półkach. Piękne ilustracje i słodkie historie. Idealne dla maluszków. W tej historii Misiaczek nie może usnąć i szuka pomocy. Część napotkanych po drodze zwierząt zamiast pomóc niedźwiadkowi, przechwala się jak oni sami szybko zasypiają (no jak w życiu, ileż to razy na „mam problem z tym a tym” usłyszeliśmy „tak, a u nas to w ogóle w sekundę i bez trudności”), są jednak i ci, którzy postanawiają wyciągnąć swą pomocną dłoń. Lubię tę książkę, bo oprócz tematyki zasypiania jest o przyjaźni i dobrym sercu.
Podziel się:



