„Sen o Wenecji” Štěpán Zavřel. Recenzja książki.

„Sen o Wenecji” Štěpán Zavřel. Recenzja książki.

W przerwie między wyjazdami, rozpakowywaniem i ponownym pakowaniem, postanowiłam Wam napisać o jednej z nowości książkowych, które przywieźliśmy ze sobą z Polski. Tak, wiem, miałam zacząć recenzencką serię dopiero jesienią, ale z tą książką nie chciałam dłużej czekać. Po pierwsze, jest zbyt piękna, by o niej nie napisać. Po drugie, przełom sierpnia i września to wspaniały czas, by wybrać się do Wenecji, o której w piękny sposób w swojej książce opowiada Štěpán Zavřel.

„Sen o Wenecji” to już druga książka Štěpána Zavřela, która ukazała się w Polsce nakładem Wydawnictwa Tatarak w ramach projektu „Ja, Europejczyk”. O pierwszej książce tego autora –„Dziadek Tomek” pisałam Wam całkiem niedawno i wielu z Was po lekturze z pewnością sięgnie po dalsze książki Zavřela bez dodatkowego namawiania. Dlaczego? Wydaje mi się, że głównym powodem jest to, iż autor stwarza niepowtarzalne i artystyczne przestrzenie dla młodych czytelników. Świat zamknięty w książkach Štěpána Zavřela, zostawia po sobie magiczną smugę w pamięci i rozwija dziecięcą wyobraźnię.

Fabuła książki

Akcja książki dzieje się w Wenecji. Marco wraz z innymi dziećmi idą do szkoły pewnego zimowego poranka i z niepokojem spoglądają na podnoszący się poziom wody. W klasie pani nauczycielka postanawia opowiedzieć uczniom o tym jak powstała Wenecja oraz co może grozić miastu, gdy poziom wody się podniesie. Poprosiła również dzieci, by namalowały, jak według nich wyglądałoby życie w Wenecji, gdyby ta znajdowała się pod wodą. Marco narysował syrenkę i miasto w tle zanurzone w wodzie. I kiedy tak leżąc w łóżku przed snem, myślał o swoim rysunku, zobaczył Syrenkę. Syrenka zapukała w okno i zaproponowała chłopcu spacer po podwodnej Wenecji. I tu właśnie rozpoczyna się przygoda Marco.

W trakcie podwodnej przygody chłopiec przygląda się życiu morskich stworzeń oraz odwiedza najbardziej znane zabytki Wenecji. W książce zobaczycie wraz z bohaterami:

– Pałac Dożów,

– plac Świętego Marka,

– dzwonnicę,

– bazylikę Santa Maria della Salute,

– bazylikę Świętego Marka,

– Mercato di Rialto,

– pałac Contarini del Bovolo,

– Palazzo Dario,

– bazylikę Świętych Jana i Pawła.

Oprócz tego popływacie gondolą i poznacie zwyczaje mieszkańców Wenecji.

Ilustracje

Pisząc o „Śnie o Wenecji” nie da się nie wspomnieć o ilustracjach książki. Zavřelowi wspaniale udało się stworzyć senno-podwodny krajobraz miasta. Zobaczcie sami:

Ze „Snem o Wenecji” zwiedzamy miasto

„Sen o Wenecji” to nie tylko historia o Wenecji, ale również doskonały przewodnik dla najmłodszych podróżników. Kto podróżuje z dziećmi, ten wie, że zabytki nie należą do ulubionych punktów na mapach małych obieżyświatów i jeśli chcemy z dzieckiem cokolwiek pozwiedzać, warto opowiedzieć dziecku już wcześniej o tym, co zobaczy. W naszych podróżach wspaniale sprawdzało się odszukiwanie znajomych miejsc z książek. „Sen o Wenecji” jest więc idealną pomocą, jeśli wybieracie się do Włoch. Weźcie swoją pociechę za rękę i spróbujcie odnaleźć wszystkie miejsca, które w swoim śnie Marco odwiedza z Syrenką. Macie ogromne szczęście, że Štěpán Zavřel umieścił w swojej książce właśnie te najpiękniejsze i godne uwagi.

W książce znajdziecie również kod QR do zeskanowania, który zabierze Was na wirtualny spacer po Wenecji.

Ocalić Wenecję

Pamiętam, jak byliśmy z naszą niespełna dwuletnią Zosią w Wenecji i trafiliśmy na manifestację przeciw wielkim statkom turystycznym, które zagrażają nie tylko ekosystemowi, ale również i miastu. Wtedy właśnie opowiedziałam mojej córce, że to całe piękno jest tak naprawdę bardzo kruche i jeśli chcemy podziwiać Wenecję, musimy zacząć o nią dbać.

Problem ocalenia Wenecji poruszony został również przez Štěpána Zavřela w książce. Dzieci mieszkające w podwodnym mieście zabierają Marco i Syrenkę do domu z obrazami. Obrazy są wyblakłe od wody morskiej i grupa malarzy pracuje, by przywrócić im dawną świetność. Właśnie wtedy dzieci proszą Marco, by uratował Wenecję przed zatopieniem:

„Niestety, my nic nie możemy zrobić – odpowiedziały. – Ale ty musisz poprosić ludzi tam, na powierzchni, żeby nam pomogli tak szybko, jak tylko się da! Długo czekaliśmy, nie zostało już wiele czasu!”