„Wodnik” Karol Gmyrek. Recenzja książki

„Wodnik” Karol Gmyrek. Recenzja książki

„Wodnik” Karol Gmyrek. Recenzja książki

Rozpocznę od zdania: jedna z lepszych książek dla dzieci, które ostatnio czytałam, a wiecie przecież, że trochę ich jest. Gdyby zacząć szukać książek dla dzieci o tematyce, kulturze czy mitologii słowiańskiej, to okaże się, że książek takich jak na lekarstwo. Dlaczego? Dlaczego w szkole lekturą stały się mity greckie i każdy uczeń musi klepać z pamięci drzewo genealogiczne bogów greckich, gdy w tym samym czasie niewiele kojarzy, kim był Perun? Cóż dopiero wodniki, Południca czy Swaróg. W przeszłości wierzenia słowiańskie były zwalczane, potem zapomniane i ciągle nie doczekały się godnego come back-u. Bogowie słowiańscy zamknięci wyłącznie w ramkach pogaństwa, pozbawieni wartości historycznej i kulturowej, rzadko pojawiają się w książkach dla dzieci. A szkoda, bo czyż Słowianie mieli mniej interesujących bogów od Greków? Najwyższy czas to zmienić. Zadania tego podjął się Karol Gmyrek – autor książki “Wodnik”.

 

O czym ta książka?

Głównym bohaterem książki jest Wodnik, który postanawia zamieszkać w osadzie ludzi w domu Miłoszów. Miłosz i jego żona Milena mają synka Kazia i psa Szczerbatka, to właśnie dwaj ostatni będą towarzyszyli Wodnikowi w jego przygodach. Początkowo cała trójka wiedzie zdawałoby się zwykłe życie. Tyle, że ich codzienność to rzeczywistość, w której oprócz ludzi, spotykamy też bogów słowiańskich oraz inne mistyczne istoty. W trakcie burzy można zobaczyć Peruna, a w lesie spotkać się z Lichem. A więc ta zwyczajność, zwyczajna zupełnie nie jest. Podobnie jak Neil Gaiman w “Amerykańskich bogach”, Karol Gmyrek łączy świat rzeczywisty ze światem mistycznym. Bogowie są w nim równie żywi jak ludzie.

Jeśli zaś chodzi o przygody Wodnika, Kazia i Szczerbatka, to rozpoczynają się one po wiecu, który nie kończy się tak pokojowo, jak przewidywano. W powietrzu czuć napięcie i tajemnicę. Nie zdradzę Wam jak się kończy pierwsza część (tak, dobrze słyszycie, to dopiero początek naszej przygody z Wodnikiem), bo pozbawiłabym Was dreszczyka emocji przy czytaniu 🙂 Ja natomiast, nie mogę się już doczekać kontynuacji.

„Wodnik” Karol Gmyrek. Recenzja książki „Wodnik” Karol Gmyrek. Recenzja książki „Wodnik” Karol Gmyrek. Recenzja książki

Dla kogo ta książka?

Grupa odbiorcza to 7+, ale ja polecam tę książkę już przedszkolakom, szczególnie tym, którym zloty Słowian obce nie są 🙂 Nie musicie też być dziećmi, by z przyjemnością przeczytać tę książkę.

W przypadku książek o tematyce słowiańskiej, czuję często taką powściągliwość wśród rodziców, którzy czytając swoim dzieciom historie o dawnych polskich przedchrześcijańskich zwyczajach boją się być posądzeni o promowanie okultyzmu lub neopogaństwa. Niczego takiego w tej książce nie znajdziecie. Jeśli nie boicie się pokazać dzieciom Akropolu i opowiedzieć o Ikarze, to nie za bardzo rozumiem, dlaczego tyle emocji wywołuje mitologia słowiańska.

„Wodnik” Karol Gmyrek. Recenzja książki „Wodnik” Karol Gmyrek. Recenzja książki

Najbardziej w „Wodniku” spodobały mi się:

– ciekawie zbudowana fabuła;

– wplecione informacje o kulturze, obyczajach i wierzeniach słowiańskich;

– atmosfera często magiczna i nastrojowa (jak na przykład wtedy, gdy przy ogniu Milena opowiada Wodnikowi, Kaziowi i Szczerbatkowi o tym jak Żmijowiec porwał żonę Peruna – Perperunę)

Ujmując krótko: kupujcie, czytajcie i poznawajcie niesamowity świat Słowian.

„Wodnik” Karol Gmyrek. Recenzja książki

Wywiad z autorem

A na koniec niespodzianka. Wiecie już, że „Wodnika” pochłonęłam w całości od razu po otwarciu wieczorem przesyłki, rano czytałam go Zosi, a potem nawet i z babcią trzeba było walczyć o prawo do czytania 😀 Więc pomyślałam, że skoro ten „Wodnik” tak nas wszystkich wciągnął fajnie byłoby dowiedzieć się czegoś więcej o autorze. I wyobraźcie sobie, że specjalnie dla Was, kochani czytelnicy, pan Karol Gmyrek odpowiedział, na kilka nurtujących większość czytelników pytań.

 

–  Skąd pomysł napisania „Wodnika”?

Pisałem od dawna, a ponieważ w moim życiu pojawiła się córka, stwierdziłem, że może spróbuję z literaturą dziecięcą. Usiadłem przy komputerze i tak pojawił się Wodnik. Córka była pierwszym recenzentem.

Jak zaczęło się Pańskie zainteresowanie kulturą i dawnymi wierzeniami Słowian?

Każdy w pewnym momencie zadaje sobie pytania o przeszłość. Tę bliższą i tę dalszą. Zainteresowanie wczesnymi Słowianami było więc wynikiem moich dociekań. Może wiedzieli o czymś, co dzisiaj byłoby dla nas ważne? Może warto przyjrzeć się ich doświadczeniom?

Jaka jest Pana ulubiona książka z dzieciństwa?

Jest wiele książek, które wspominam z nostalgią. „Bracia Lwie Serce”, „O chłopcu, który szukał domu”, „Kometa nad Doliną Muminków”, „Plastusiowy pamiętnik”.

 

Na koniec życzę Wam wszystkim miłej lektury, a autorowi weny twórczej do napisania kolejnych przygód Wodnika 🙂

 

 

Podziel się: Facebooktwitterpinteresttumblrmail

Post Author: lovetravellingfamily

1 thought on “„Wodnik” Karol Gmyrek. Recenzja książki

    Maszka Żuber

    (21st sierpień 2019 - 12:03 am)

    I takiej książki nam trzeba było !!!!!!
    Czekamy na dalszy ciąg . Dziękuję, Mistrzostwo??????????? i pozdrawiam , Maszka Rzepicha spod znaku Wodnika

Leave a Reply