Wymagające dziecko. High need baby

Love travelling family Cuba, Playa Larga
Love travelling family Cuba, Playa Larga

Wymagające dziecko. High need baby

 

Cześć 🙂 Jeszcze mnie nie znasz, więc się przedstawię. Jestem mamą dwóch wymagających dzieci. Jeśli czytasz ten artykuł, pewnie też jesteś rodzicem takiego dziecka. Miło mi, to znaczy, że mamy wiele ze sobą wspólnego. Gdybyśmy się spotkali poza siecią, zostalibyśmy zapewne przyjaciółmi 🙂 Ale nawet nie znając Cię, potrafię zrozumieć Cię bardziej niż 99% ludzi z Twojego otoczenia.

 

Ten artykuł to początek moich rozmów o wymagających dzieciach, dzieciach wyzwaniach, które społeczeństwo często błędnie określa jako niedobre, trudne, niegrzeczne, rozpieszczone, przyzwyczajone i manipulatorskie. I mimo, że ukazało się już trochę książek o wymagających dzieciach, to czy to w Polsce czy w Niemczech, ciągle niewiele rodziców, a nawet lekarzy i specjalistów wie, jak z takim dzieckiem postępować. Przez co krzywdzi się nie tylko dziecko, ale i rodziców.

 

Gdy się urodziła nasza pierwsza córka, nikt nam nie powiedział o high need babies, krzywdzono nas natomiast bzdurnymi radami i sugestiami. Przy naszej drugiej córce, wiedzieliśmy już o wiele więcej. Przeczytaliśmy sporo literatury, poznaliśmy mądrych lekarzy i rodziców innych wymagających dzieci, a co najważniejsze przeżyliśmy pierwsze trzy lata z naszą starszą wymagającą córką. I chociaż ciągle jest trudno, bo wiedzą i doświadczeniem nie da się nadrobić niewyspania i chronicznego zmęczenia, psychicznie jesteśmy spokojniejsi, bo lepiej rozumiemy nasze dzieci.

 

W kolejnych artykułach porozmawiamy o wymagających dzieciach, ich rodzicach, społeczeństwie. Opowiem Ci jak to jest ze spaniem, jedzeniem, przetrwaniem dnia. Nie znajdziesz tu złotych rad typu, jak dziecko uśpić tak, żeby samo zasypiało i przesypiało noc. Każdy, kto Ci daje takie rady nie ma pojęcia o wymagających dzieciach. Może to, co teraz napiszę, sprawi, że Twój świat legnie w gruzach, ale wiedz, że jeszcze przez jakiś czas Twoje dziecko nie będzie spało / jadło /bawiło się samo /itd. jak inne. Ale głowa do góry, zrobię wszystko byście Ty i Twoje dziecko przeszli przez ten czas z większą ilością spokoju i radości; poznając się nawzajem i szanując.

 

Nie jestem lekarzem, więc nie pomogę Ci w sprawach medycznych. Tu musisz zwrócić się do specjalistów. Pamiętaj jednak, żeby Twój lekarz posiadał wiedzę na temat wymagających dzieci, inaczej stracisz czas na badania i wizyty w szpitalu, gdzie medycy nieświadomi charakteru Twego dziecka będą się starali znaleźć fizyczne przyczyny jego zachowania, których nie ma. Alergia, refluks, kolki itp. to najczęstsze błędne diagnozy wydawane przez ignoranckich lekarzy. Napiszę o tym więcej w kolejnych artykułach. Póki co, pamiętaj lekarz lekarzowi nierówny. Wymagające dzieci płaczą nie z powodu kolki, alergii czy refluksu i wiszą na piersi nie dlatego, że są głodne lub że masz za mało mleka. Nie daj sobie wmówić tego, czego nie ma. Mimo to nie ignoruj, jeśli Twój rodzicielski instynkt podpowiada inaczej.

 

Jeśli masz do mnie jakieś pytania, proszę napisz w komentarzach. Nie musisz podawać swojego prawdziwego imienia, jeśli chcesz zachować anonimowość. Chodzi mi jedynie o to, by Twoje zdanie mogli poznać inni rodzice wymagających dzieci. Kto wie, może to właśnie Twój komentarz pomoże komuś przetrwać ciężkie chwile. Zapraszam Cię również do szczerości. Nikt Cię tu nie osądzi, nikt nie potępi, co więcej, zapewne każdy z czytających był w podobnym “shit hole” i miał podobne myśli. Wiem jednak, że świat rodziców (szczególnie tych, którzy wymagających dzieci nie mają) jest często dziwnie okrutny, bo czasem na zdanie “Moje roczne dziecko nie śpi, ciągle odkładam do łóżka, a ono się budzi” sypią się komentarze “Moje samo zasypia w łóżeczku od ósmego miesiąca. Dałam maskotkę i córeczka jest tak mądra, że przesypia całą noc.” Więc takich komentarzy tu nie zaakceptuję. Po przeczytaniu powiem autorowi w duchu “spierd….” przez czysty szacunek do rodziców dzieci wymagających. Poza tym miejsce, które tworzę w sieci ma być miejscem wspierającym. I proszę mi z wolnością słowa nie wyjeżdżać, wolność słowa nie polega na bezmyślnym krzywdzeniu drugiego człowieka.

 

I to chyba tyle na początek. Czas zacząć pisać kolejny artykuł.

Podziel się: Facebooktwitterpinteresttumblrmail

Post Author: lovetravellingfamily

2 thoughts on “Wymagające dziecko. High need baby

    Elzbieta

    (27th lipiec 2019 - 10:37 am)

    Hej, moja córeczka ma 4 lata i wciąż nie przespała ani jednej nocy, a co dopiero mówić o spaniu w swoim łóżeczku ?Dopiero niedawno odstawiłam ją od piersi, ponieważ na wszystkie sytuacje stresowe lub nie po jej myśli reaguje płaczem, złością, biciem i histerią. Wciąż uwielbia być noszona na rękach, no i mieć ostatnie zdanie. Wszystko zawsze musi być zgodnie z jej zasadami- zabawa, jedzenie, spacer- choćby w skarpetkach.

      lovetravellingfamily

      (14th sierpień 2019 - 6:56 pm)

      Dziękuję, że podzieliłaś się swoim rodzicielstwem. To bardzo pomaga, gdy się słyszy, że inni też tak mają, bo nabiera się pewności, że ja jednak nie jestem jedyna, moje dziecko nie jest osamotnione w swoim zachowaniu. Dodaje także otuchy, bo skoro podobne doświadczenia mają inne mamy, to znaczy, że błędne są ciągle komentarze od postronnych ludzi, że nasze rodzicielstwo jest ułomne i robimy coś źle, jeśli nasze dziecko się TAK zachowuje. Dziękuję, że piszesz otwarcie o swoim życiu. Życie z dzieckiem wymagającym wykracza poza tzw. „normy” rodzicielstwa. Wiesz, kila dni temu miałam taką sytuację: wychodzę do przedszkola po starsza córkę, młodsza (1 i 4 miesiące) jest w nosidełku. Tak w pół snu i przebudzenia. Dołącza do mnie inna matka, która postanowiła, że jeśli dziecko jest śpiące to i tak uśnie nie ważne, czy wokół jest hałas, więc zaczyna jazgotać i gadać mi coś do małej. Szepczę, że jest zaspana. W odpowiedzi słyszę:
      – No u mnie też był problem, jak musiałam odbierać syna. Córka nie mogła spać w łóżeczku.
      – Moja w dzień nigdy w łóżeczku nie śpi.
      – Moją też budziłam przeważnie, ale czasem zostawiałam w łóżeczku śpiącą i szłam po syna.
      – Nie, nie rozumiesz, moje dziecko od urodzenia nie śpi w łóżeczku w dzień, tylko na rękach i w nosidełku.
      – A nie możesz odłożyć jak uśnie.
      Nie kontynuowałam tej rozmowy. Świat rodziców wymagających dzieci, jest nie pojęty dla tych, którzy takich dzieci nie mają. Czyż to nie dziwne, że matkę prawie półtorarocznego dziecka pyta się, czy dziecka nie próbowała do łóżeczka odłożyć, gdy uśnie, tak, jakby ten pomysł nigdy nie przyszedł mi do głowy, bo gdyby przyszedł, to dziecko by przecież spało. Dlatego tak ważne jest usłyszeć / przeczytać o przeżyciach innych rodziców high need babies. Pozdrawiam Cię serdecznie.

Leave a Reply