
Z dzieckiem w świat. Książki dla dzieci o podróżach, przewodniki i atlasy.
A więc, czas się spakować i ruszyć w drogę. Zanim jednak wyruszymy, napiszemy Wam o kilku ( 😉 dobre mi kilka) książkach, które warto przeczytać z dziećmi, jeśli zamierzacie zabrać je w podróż. Wśród książek będzie trochę atlasów, książek o miastach, tolerancji, religiach, kulturach i językach.
Jeśli wyruszamy z dziećmi do krajów innych niż chrześcijańska Chorwacja czy Grecja, warto wyjaśnić dzieciom co nieco o religii kraju. No chociażby jadąc do Bośni i Hercegowiny, gdzie islam jest jedną z głównych religii kraju i nie ma co tu fukać na kobiety w hidżabie czy nikabie i muezinów wołających na modlitwę. Dla dziecka te nowe zwyczaje religijne są przeważnie bardzo interesujące, więc bądźmy przygotowani na pytania, poczytajmy z dzieckiem książki o islamie wcześniej. Jadąc na Karaiby warto poczytać o różnych kolorach skóry i wprowadzić kilka wyrazów w języku kraju, do którego się wybieramy. A więc zaczynam przegląd książek, które w 90% Wam polecam.
„Alojzy@kot_w_podróży.com” Roksana Jędrzejewska-Wróbel
Jeśli marzycie o wychowaniu małego podróżnika, to jest książka dla Was i Waszego dziecka. Historia kota Alojzego, którego ciekawość zabiera do różnych miejsc na świecie. To książka idealna do rozmów o tolerancji i podążaniu za swoimi marzeniami. Manifest Wanderlust! Must have, zobaczcie sami.
„Mali odkrywcy” Alain Gree
„Mali odkrywcy” to pozycja z retro ilustracjami wprowadzająca maluchy i młodsze przedszkolaki w temat podróży, innych krajów i odkryć.
„Sprawdźcie sami … Odkrywcy i podróżnicy” Emily Bone
Książka z okienkami o podróżnikach. Dowiecie się z niej o Wikingach, Jedwabnym Szlaku, odkryciu Ameryk, podróży Marco Polo do Chin, ekspedycji Cooka do Australii, a także zdobyciu biegunów i wyprawach w kosmos. Wspaniała pozycja do zaszczepienia bakcyla odkrywania miejsc jeszcze nieodkrytych.
„Atlas obrazkowy” Alex Frith
Atlas świata z okienkami. Poznajemy kontynenty, ich mieszkańców, zabytki, zwierzęta oraz ciekawostki. Tu zabawa idzie w parze z nauką. Jeden z fajniejszych atlasów, które mamy. Więcej naszych atlasów znajdziecie w artykule: “Atlasy i mapy dla dzieci”
„Cześć, Ziemio!” Anna Fiske
To nowość 2019, która ukazała się całkiem niedawno dzięki Wydawnictwu Dwie Siostry. A skoro nowość, to napiszę trochę więcej, bo pewnie nie wszyscy z Was mieli ją okazję oglądać. „Cześć, Ziemio!” to swego rodzaju atlas, ale bardzo wyjątkowy, gdyż jest zarazem książką do wyszukiwania szczegółów. I to już by wystarczyło, aby polecić tę książkę małym podróżnikom, ale na tym nie koniec niespodzianek. Każda strona tej książki to kolejna godzina z życia mieszkańców naszego globu. Jest to wspaniała pozycja, by przybliżyć dzieciom różnicę czasu między różnymi miejscami na Ziemi. Naszą przygodę zaczynamy, gdy w Montrealu jest 0:00, na Atlantyku 4:00, w Lyonie 6:00, a w Mogadiszu 8:00. W każdym z tych miejsc poznajemy nowych bohaterów i każdy z nich jest zajęty czymś innym. „Cześć, Ziemio!” można czytać na wiele sposobów i za każdym razem tworzyć nową historię. A oto kilka z nich:
– Historia jednego bohatera. Na początku wybieramy jedno miejsce oraz bohatera i śledzimy jego przygody na kolejnych stronach książki.
– Historia jednego obrazka. Nasza historia to jedna strona książki. Opowiadamy, co w tym samym czasie robią różni bohaterowie na danej stronie książki. Ta zabawa w prosty sposób przybliża dzieciom różnice w strefach czasowych. Przy starszych dzieciach różnice w czasie na naszej planecie możemy wytłumaczyć bardziej szczegółowo, maluchom natomiast możemy w wersji skróconej powiedzieć, że kiedy u nas jest noc u innych zaczyna się dzień.
– Zabawa w wyszukiwanie. Na każdej stronie książki znajduje się krótki tekst, w którym opisuje się kilku bohaterów, tego tekstu możemy użyć jako wstępu do gry w wyszukiwanie szczegółów. Możemy również sami opisać, któregoś z bohaterów i poprosić dzieci o odnalezienie. Ze starszymi dziećmi warto spróbować gry od najogólniejszej podpowiedzi do coraz bardziej szczegółowej, np.: Ten bohater mieszka w Ameryce Północnej. Na wschodnim wybrzeżu itd… Jeśli jesteśmy mocni z geografii, oprócz nazw kontynentów, stron świat, wprowadzamy również nazwy państw.
Zwróćcie również uwagę na ułożenie globu w książce. Całkiem nietypowe i zdaje się nieprzypadkowe, że Skandynawia znajduje się w samym środku, bo właśnie stamtąd pochodzi autorka „Cześć, Ziemio!”.
Dla jakiego wieku polecam? Książka oferuje tyle możliwości zabawy i nauki, że spokojnie można ją kupić zarówno dla 3 jak i 10-latków, Wam również powinna sprawić wiele radości. Więcej o książce znajdziecie na stronie Wydawnictwa Dwie Siostry: „Cześć, Ziemio!”
„Tutaj jesteśmy” Oliver Jeffers
Obrazkowa książka o naszej planecie idealna dla przedszkolaków. Tym razem Jeffers opowiada o Ziemi z bliska i z daleka, o różnorodności jej mieszkańców i tolerancji. Moje serce skradły słowa: „Ludzie mają różne kształty, kolory i wielkości. Możemy wyglądać, zachowywać się i brzmieć inaczej … ale nie daj się zwieść: wszyscy jesteśmy ludźmi.” Piękna, prosta, a zarazem niesamowicie głęboka. Wzruszam się podczas każdego czytania.
Gdy nudzi się w podróży: „Brulion zabaw w podróży” wyd. Wilga, „Daleko jeszcze?” Marcin Przewoźniak oraz „Poczekajki. Co robić, gdy nie ma co robić” Mireia Trius
Trzy książki, które urozmaicą Wam czas i przegonią nudę w trakcie długiej jazdy samochodem, opóźnionego lotu lub czekania w kolejce. Gry, zabawy, rebusy, zgadywanki. W „Poczekajkach” znajdziecie różne propozycje i opisy zabaw, warto przeczytać przed podróżą, by mieć w zanadrzu pomysły na nudę. W „Brulionie” fajnym pomysłem jest, iż strony można z łatwością wyrwać po zakończonym zadaniu. Zajrzyjcie do środka i wybierzcie coś dla siebie.









„Mali opowiadacze. Wyzwól wyobraźnię” Robert Romanowicz
Wspaniała propozycja już dla najmłodszych, ale nie tylko. Opowiadamy historie i dajemy ponieść się naszej wyobraźni. Książeczka kartonowa.
„Ludzie” Peter Spier
Ta książka jest trudno dostępna i nie ma się, co temu dziwić. W prosty i przystępny, a zarazem głęboki sposób wyjaśnia dzieciom (pewnie i niektórym dorosłym), że różnorodność jest czymś naturalnym w świecie. Zwraca również w wielu miejscach uwagę, na to, że to co nam wydaje się inne i dziwne, wcale takie nie jest dla innych. Każdy z nas inaczej wygląda, ma różne zwyczaje, je co innego i wierzy w co innego. Akceptacja i brak osądzania to klucz do zrozumienia ludzkości.
„To my dzieci świata” Eliza Piotrowska
Iga i Gutek wybierają się w podróż dookoła świata, by poznać inne dzieci. Każda strona to inne państwo i dzieci w nim mieszkające. Nie mogę powiedzieć, żeby mnie ta książka aż tak zachwyciła. Wydaje mi się trochę chaotyczna i powierzchowna, a cechy charakterystyczne danego kraju czasem przypadkowe. Promowana jest jako pozycja, która „w radosny sposób uczy akceptacji i otwartości na świat”, eeeh. Nie wiem. Można ją mieć, jeśli już ktoś koniecznie chce, ale bez niej Wasze biblioteczki jakoś za bardzo nie zubożeją.
„Oto jest Nowy Jork” M. Šašek
Jedna z moich ulubionych serii przewodników dziecięcych po miastach. Książka powstała 50 lat temu, ale jest to jej atut. Pozycja zabiera nas w vintage podróż po Nowym Jorku i cudownie oddaje atmosferę miasta. Podoba mi się również to, iż każda książka to inne miasto. Wspaniała na prezent.
Oprócz Nowego Jorku, mamy też resztę serii.
Natomiast w przedszkolu Zosi znaleźliśmy to cudo:

„Atlas miast. Podróżuj po świecie z przewodnikiem po 30 miastach” M. Haake , G. Cherry
Kolejny przewodnik po miastach dla dzieci. Tym razem każda strona książki to inne miasto. Ta książka przyda Wam się w planowaniu podróży, gdyż znajdziecie w niej atrakcje, które w danych miastach warto odwiedzić.
„Kefir w Kairze” Michał Rusinek
Rymowany przewodnik po miastach świata autorstwa Michała Rusinka. Z humorem i pomysłem przez świat. Klasa! Must have.
„Ala ma kota. A Ali?” Jolanta Nowaczyk
Czy zastanawialiście się kiedyś, jak dzieci w innych państwach rozpoczynają swoją naukę literek? Jak też pewnie przypuszczaliście, nie wszędzie na świecie dzieci zaczynają od „Ala ma kota”. W niektórych miejscach usłyszymy „Oto kura i zajączek”, w innych „Bóg jest jeden”. Niesamowicie oryginalna i ciekawa książka. Poznajemy kraje, alfabety, sposób myślenia i pierwsze czytanki. Książka idealna do poszerzania horyzontów i nauki tolerancji.
„Momo nie lubi podróży” Beata Sadowska
Opowieści o podróżach psa Momo i jego właścicieli. Miejsca opisane w książce poznajemy z perspektywy Momo i jego pani, która odpowiada na pytania Momo, których pies oczywiście nie zadaje jej na głos, bo nie potrafi, taka telepatia. Tekst często opiera się na grach językowych, których pies nie rozumie i inaczej interpretuje, więc jest trochę humoru. Nas jednak ta książka nie zachwyciła i po przeczytaniu dwóch opowiadań, odłożyliśmy na półkę.
„Liczby” i „Przeciwieństwa” Marianna Oklejak
Kartonowe książeczki, z którymi nauczycie się nazw przeciwieństw i liczb w pięciu językach: polskim, niemieckim, angielskim, hiszpańskim i francuskim. Fajne ilustracje z motywami folkowymi.
Ale jeden ogromny minus: starałam się gdzieś w opisie znaleźć, jakich języków uczymy dzieci w tych książeczkach, ale takowej informacji brak, zdaje się autorzy założyli, że każdy rodzic umie liczyć do dziesięciu w pięciu językach i rozpoznaje w nich również podstawowe przymiotniki. Gdyby tak było, takie książeczki nie byłby nikomu potrzebne, bo tłumaczenie symultaniczne byłoby codziennością każdego rodzica. Także, jeśli chcemy kogoś czegoś nauczyć, bo chyba o to tu też chodzi, to informacja o tym, czego uczymy byłaby tu bardziej niż na miejscu.
„Zwierzęta” „Przedmioty” „Pojazdy” „Jedzenie” Robert Romanowicz
Uwielbiam tę serię. Tego typu książki są świetnym rozwiązaniem dla rodziców dzieci wielojęzycznych, bo mogą kupić jedną książkę zamiast trzech o podobnej tematyce w innych językach. Świetne również do rozpoczęcia nauki języków obcych z maluszkami, bo książki są kartonowe. A te ilustracje! Jestem fanką Roberta Romanowicza. Zaskoczył mnie natomiast bardzo mały format książeczek, bo za taką cenę spodziewałam się, że nie będą one aż tak małe. Dla porównania daję zdjęcie z „Jano i Wito”. Ale mimo ceny, jest to seria, którą polecam. Aha, języki łatwo się rozpoznaje, bo jest napisane, w jakim języku jest książka (polski, niemiecki, angielski, hiszpański), plus każdy język ma przyporządkowany inny kolor czcionki. No i tak właśnie robi się książeczki wielojęzyczne.

„Wrocław” i „Warszawa” Robert Romanowicz
Wydawnictwo Tashka wydało ostatnio serię przewodników po polskich miasta. Każda z książeczek to główne zabytki danego miasta. Świetne do podróży z najmniejszymi. Format idealny do zabrania ze sobą na zwiedzanie. Polecam. U nas, póki co Wrocław i Warszawa, bo to w tych miastach zatrzymujemy się najczęściej po drodze z Monachium na dziki podlaski wschód 😉
Ilustracje: Robert Romanowicz
Języki: polski, angielski, niemiecki hiszpański






„See inside New York City” Jonathan Melmoth
Książka z okienkami, którą przed wyjazdem do NYC z dziećmi trzeba mieć. Mnóstwo do odkrycia i poznania. Wydane przez Usborne, więc wiadomo – klasa.
„Komm mit nach New York” Lonely Planet Kids
Przewodnik po Nowym Jorku dla dzieci wydany przez Lonely Planet. Kupiliśmy, bo spodobała mi się grafika i pomysł na czynne włączenia dziecka w planowanie zwiedzania. Dario natomiast narzeka, że jest tu zbyt wiele liczb, przez które jest to książka zbyt abstrakcyjna dla młodszych przedszkolaków. Może i jest w tym trochę prawdy. Moim zdaniem powinna się spodobać dzieciom w wieku szkolnym.
„Das Wimmelbuch der Weltreligionen” Anna Wills, Nora Tomm
Przepiękna książka do wyszukiwania o religiach świata. Mamy tu buddyzm, hinduizm, judaizm, chrześcijaństwo i islam. Książka jest dużego formatu o stronach kartonowych, więc można ją już wprowadzać u maluszków. Poza tym, jest do niej dołączona broszurka, która krótko opisuje poszczególne religie oraz wyjaśnia zwyczaje i praktyki religijne ukazane w książce. Must have jak się nie patrzy. Może któreś wydawnictwo weźmie się za polską wersję??? 🙂
Na koniec jeszcze kilka zdjęć z naszych półek z książkami o tolerancji, inności, z pomysłami do podróżowania i zabawy.




Więcej o książkach i podróżach przeczytasz w artykułach:
Atlasy i mapy dla dzieci cz. 2 Książki dla dzieci
Książki dla przedszkolaków cz. 6
Podziel się:




4 thoughts on “Z dzieckiem w świat. Książki dla dzieci o podróżach, przewodniki i atlasy.”
Kaśka
(5th czerwiec 2019 - 9:16 pm)Dzięki. Mnóstwo książek, których jeszcze nie znałam napewno wybiorę coś mojemu synkowi.
lovetravellingfamily
(21st czerwiec 2019 - 10:08 pm)@Kaśka: udanych zakupów Wam życzę 🙂
Ibazela
(30th grudzień 2021 - 10:15 am)Hahahaha, słuchajcie, to bardzo dziwny zbieg okoliczności 😉 My też mamy high-needa (i to do tego z turbo alergią pokarmową i paroma innymi medycznymi przygodami), też zakopujemy się w książkach i też dużo podróżujemy (może na razie powinnam była napisać w czasie przeszłym?)… i przed założeniem rodziny prowadziliśmy bloga podróżniczego. Uwaga, jak się nazywał? Love Traveling. Ha!
ibazela
(30th grudzień 2021 - 10:46 am)Ta o religiach! Kurczę! Żeby chociaż anglojęzyczna się kiedyś trafiła <3