ruczniki
pud obrazami wieszali
na dorohu dawali
w ryeczci połoskali
i twar utirali po trudach dnia
weczorami wyszywali
i winki zaćwitali
na biełum połotnowi w zimowu poru
a pieśnia liłaś aż na druhie seło
potym
u koho sunduk skryw
u koho muol zjew
na szmatki poryezali
pudłohu wytirali po brudnych czobotach
ruczniki w naszych snach
ruki wiażut
nebom pływut
jak ryeki wysychajut
09.2016
Całość prezentowanej strony internetowej stanowi własność lovetravellingfamily.com i jest utworem w rozumieniu ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. Nr 90, poz. 631). Wyłączne prawa autorskie do wiersza posiada autorka Zofia Saczko-Korolko. Żadna część strony (tekst, grafika, etc.) nie może być rozpowszechniana lub kopiowana w jakikolwiek sposób (elektroniczny, mechaniczny lub inny) bez pisemnej zgody lovetravellingfamily.com oraz w przypadku tekstu – autorki Zofii Saczko-Korolko.
Podziel się: