„Stworzenia do policzenia” czyli uzupełniamy biblioteczkę maluszka.

„Stworzenia do policzenia” Monika Wróbel-Lutz

„Stworzenia do policzenia” czyli uzupełniamy biblioteczkę maluszka.

„Stworzenia do policzenia” autorstwa Moniki Wróbel-Lutz to jedna z najciekawszych propozycji wydawniczych, która pojawiła się na rynku w tym roku i muszę przyznać, że ogromnie się cieszę, że trafiła do naszej biblioteczki maluszka. Jest to książeczka z grubymi kartonowymi stronami, co sprawia, że jest idealna nie tylko do czytania i trzymania przez rodzica, ale również do oglądania przez nasze maleństwo.

„Stworzenia do policzenia” Monika Wróbel-Lutz
„Stworzenia do policzenia” Monika Wróbel-Lutz

Co sprawia, że „Stworzenia do policzenia” są wyjątkowe?

Nie będę kryć, że półki w księgarniach aż trzeszczą od książeczek dla najmłodszych. I przypatrując się nim po kilku latach przerwy, muszę przyznać, że wybór odpowiednich książek dla naszych pociech nie jest taki prosty, gdyż pozycji wydawniczych dla tej grupy wiekowej jest po prostu multum. Więc jak znaleźć książki warte kupienia? Myślę, że należy w nich poszukać tych elementów, które znalazłam właśnie w „Stworzeniach do policzenia”.

„Stworzenia do policzenia” Monika Wróbel-Lutz

Język.

Zawsze, ale to zawsze, przy wyborze książek zwracam uwagę na język. Nie chodzi tu oczywiście o długość tekstu, ale o styl, w jakim jest ta książka napisana. Czy jest to język, którego chcę nauczyć mojego malucha, czy może wierszoklectwo, które nawet dla samego rodzica przykrzy się przy kolejnym czytaniu? A kiedy jest to na dodatek tekst rymowany, to od razu zapala mi się czerwona lampka, gdyż nigdy nie czytam dzieciom wierszy, które mnie samą przyprawiają o ból głowy swoją powszedniością i przewidywalnością. W przypadku „Stworzeń do policzenia” nie musicie się o to martwić. Autorka przemyślanie, z humorem i pomysłowością stworzyła tekst, który zaskakuje, bawi i z łatwością wpada w ucho. Każde dwie strony książki poświęcone są innym zwierzętom, których ilość rośnie w miarę czytania, np. „trzy karaluchy: dwa mokre, jeden suchy” czy „dziesięć fok: dziewięć dzisiaj, dziesiąta za rok”. Zwróćcie również uwagę, jak prosto się ten test zapamiętuje, co będzie kluczowe dla punktu, w którym skupię się na edukacyjnym aspekcie publikacji.

„Stworzenia do policzenia” Monika Wróbel-Lutz
„Stworzenia do policzenia” Monika Wróbel-Lutz

Ilustracje.

Ilustratorką „Stworzeń do policzenia” jest Kasia Fryza. Podobnie, jak treść książeczki, ilustracje są pełne humoru i idealnie dopasowane do tekstu. Wyraziste kolory oraz różnorodność wzorów i kształtów użyta do stworzenia tła przykuwają wzrok dziecka i pozwalają łatwiej skupić jego uwagę podczas czytania.

„Stworzenia do policzenia” Monika Wróbel-Lutz

Edukacja.

Najfajniejszą formą edukacji, jest zdecydowanie nauka przez zabawę. O wiele łatwiej się nauczyć liczyć zupełnie przy okazji niż na sucho wkuwać po kolei liczby. Matematyka od zawsze była jedną w moich ulubionych dziedzin naukowych i często ubolewam nad tym, że traktuje się ją po macoszemu i w pewnym sensie w podrzędności do słowa i nauk humanistycznych. W powszechnej świadomości słowa i litery otwierają nam okno na świat, a matematyka kojarzy się z czymś trudnym i bezdusznym. Dla mnie osobiście liczby są równie piękne jak litery i staram się zamiłowanie do nich przekazać moim dzieciom. Liczbami również można się bawić i uczyć się ich z humorem, to właśnie udowadnia nam w swojej książce autorka Monika Wróbel-Lutz, za co jestem naprawdę ogromnie wdzięczna.

„Stworzenia do policzenia” to nie tylko nauka liczb od 1 do 10, ale również podstawowych działań matematycznych. Uczymy dzieci, że każda kolejna liczba różni się od poprzedniej o jeden. To przecież wprowadzenie dodawania i odejmowania!

„Stworzenia do policzenia” Monika Wróbel-Lutz
„Stworzenia do policzenia” Monika Wróbel-Lutz
„Stworzenia do policzenia” Monika Wróbel-Lutz
„Stworzenia do policzenia” Monika Wróbel-Lutz

Podsumowanie.

„Stworzenia do policzenia” to książka napisana pięknie i z humorem, zilustrowana z pomysłem i ucząca nasze szkraby matematyki przez zabawę. Czy wspomniałam o tym, że jest idealna do czytania przez starsze rodzeństwo, które samo niedawno nauczyło się czytać? Moim zdaniem nie powinno jej zabraknąć w żadnej maluszkowej biblioteczce.

„Stworzenia do policzenia” Monika Wróbel-Lutz

Dane od wydawcy

 Autor: Monika Wróbel-Lutz

 Ilustracje: Kasia Fryza

 Oprawa: twarda, książka kartonowa

 Liczba stron: 24

 Format: 16 x 16 cm

 Przedział wiekowy: 1-3 lata

tatarak logo
Podziel się: Facebooktwitterpinteresttumblrmail

Post Author: lovetravellingfamily

Leave a Reply