Seria „Pierwsze obrazy” Joanna M. Czerwińska Wydawnictwo Dwie Siostry
Sztuka dla najmłodszych
Ta seria to była miłość od pierwszego wejrzenia. Nigdy do tej pory nie spotkałam się z tym, by w tak dojrzały sposób podchodzono do najmłodszego czytelnika. Co prawda, widziałam już serie, które zrezygnowały z nudnych szablonów książeczek kontrastowych, ale „Pierwsze obrazy” Joanny Merkurii Czerwińskiej poszły o krok (powiedziałabym nawet: krok milowy) dalej. Otóż autorka postanowiła stworzyć dla maluszków książeczki, które byłyby dostosowane do możliwości wzrokowych i percepcyjnych najmłodszych i w tym samym czasie bazowały na sztuce.
Wiele razy pisałam, jak ważne jest, by dzieci dorastały w domu, gdzie daje się im możliwość kontaktu ze sztuką. Nawet jeśli Wasza pociecha nie zostanie drugim Picassem, gwarantuję, że Wasze dziecko, tak zupełnie niby przypadkiem, wyrobi w sobie wrażliwość na sztukę i poczucie estetyki. Mówiąc krótko: czym skorupka za młodu…
Oczywiście, wprowadzanie sztuki do życia dzieci starszych jest o wiele łatwiejsze, bo nawet jeśli nie mamy pod ręką książek dla dzieci o sztuce, zawsze możemy znaleźć reprodukcje obrazów, albumy czy wybrać się do muzeum. Możemy porysować, wymyślić grę lub znaleźć temat do rozmowy. No ale, co z maluszkami? Czy dla nich na sztukę jest po prostu za wcześnie? Oczywiście, że nie. Wystarczyło tylko, a może „aż”, dostosować sztukę do możliwości odbiorczych dziecka.
Seria „Pierwsze obrazy”
Seria „Pierwsze obrazy” wydane przez Wydawnictwo Dwie Siostry to trzy książeczki dla najmłodszych, które rosną razem z dzieckiem i kontynuują przygodę najmłodszych ze sztuką. Zastanawiacie się pewnie, jak wprowadzić sztukę w świat dziecka, które najlepiej widzi jedynie kontrasty i proste kształty? Autorka postanowiła wykorzystać do tego petroglify z Nazca, malarstwo paleolitu oraz prehistoryczne rysunki i malowidła ścienne. Prawda, że ciekawie się zapowiada? Zajrzyjmy więc do środka.
„Praptaki i inne zwierzaki” Joanna Merkuria Czerwińska
To pierwsza z książeczek w tej serii. Znajdziecie tu właśnie petroglify, czyli rysunki wyryte w skale. Ilustracje są kontrastowe czarno-białe, czyli idealne dla oczek niemowlaków. Ale nie są to banalne rysunki z tradycyjnych książeczek kontrastowych, gdzie cień kota nie może być niczym innym niż cieniem kota. Ilustracje w „Praptaki i inne zwierzaki” to zaproszenie do zabawy z naszymi maluszkami, jak również lekcja wyobraźni dla rodziców, bo to także od nas zależy, czy w ogonie małpy dostrzeżemy ślimaka, a wśród kresek rybę. W tej książeczce bawimy się formami i kształtami na bazie właśnie petroglifów.
„Rogacze i przeżuwacze” Joanna Merkuria Czerwińska
Przeznaczona dla dzieci półrocznych i starszych. Choć muszę się Wam przyznać, że z moją młodszą pociechą wszystkie trzy książki wprowadzałam w tym samym czasie, czyli od szóstego miesiąca, bo wtedy je właśnie odkryłam. „Rogacze i przeżuwacze” wykorzystują malarstwo paleolitu, by przybliżyć maluchom świat zwierząt. Jest tu jeleń, mamut, koń. Ilustracje są również czarno-białe jak w „Praptakach i innych zwierzakach”, jednak więcej na nich detali. To już nie tylko kreski, ale kropki i plamy. A więc, oprócz rozpoznawania i nazywania zwierząt oswajamy dziecko ze sztuką i pokazujemy, że obrazy można stworzyć nie tylko za pomocą kresek i linii, ale również kropek i plam.
„Pasterze i tancerze” Joanna Merkuria Czerwińska
Trzecia część „Pierwszych obrazów” kierowana jest do dzieci rocznych i starszych. Do ilustracji wykorzystano w tej książeczce prehistoryczne rysunki i malowidła naskalne. Tu dzieje się już o wiele więcej niż w poprzednich częściach, bo i nasze maluchy są już w stanie w tym wieku więcej ogarnąć. Jest więcej postaci, scenki z życia codziennego, jak wypas kóz czy krów. „Pasterze i tancerze” zachęcają nas do wniknięcia w świat prehistoryczny i dłuższej dyskusji na temat poszczególnych malowideł. O czym możemy tu rozmawiać? Możemy wymyślać nieskończone historie, uczyć dzieci np. liczenia, prosić o odnalezienie czegoś na ilustracjach i pokazanie paluszkiem, pytać o to, które zwierzę jest mniejsze, a które większe. Możliwości jest niesamowicie wiele 🙂
Dla kogo ta seria?
Dla mądrych rodziców, którzy dbają o rozwój dziecka. Spokojnie możecie kupować dla rodzin, które:
– interesują się sztuką,
– mają domy zawalone książkami,
– lubią spędzać czas ze swoimi dziećmi.
Jakoś słabo to widzę, żeby rodzinka, w której tv jest włączone przez 24 godziny na dobę, a rodzice chcą mieć święty spokój i uważają, że dzieci mają ciągle same znajdować sobie zajęcia, mogła się tymi książkami zachwycić. Oczywiście, jeśli jesteście wujostwem lub chrzestnymi, to Wy możecie zacząć z dziećmi czytać te książki, a nóż rodzice olśnienia dostaną.
Czy kupować tę serię przy narodzinach kolejnego dziecka?
Jak najbardziej. Jeśli w domu jest maluch i przedszkolak, są to książki idealne. Można się razem wspaniale bawić i zachęcać przy okazji przedszkolaka do tworzenia. Nie ma lepszego prezentu dla rodziców niż ten, który będzie interesował i młodsze, i starsze dzieci. A więc zamiast kolejnej pary śpioszek i body, sprezentujmy książki 🙂
Podziel się: