„Jugosławia rozsypana układanka“ Pomykalscy

„Jugosławia rozsypana układanka“ Pomykalscy

„Jugosławia rozsypana układanka“ Beata i Paweł Pomykalscy

A więc, mogłabym już na samym początku po prostu napisać: „tę książkę trzeba mieć” i oszczędzić Wam czytania recenzji. Jest to jednak książka zbyt dobra, by ją tylko polecić. Szczególnie, że, przynajmniej w moim przypadku, odpada tu atut znanego nazwiska autora. Bo o ile Cejrowski, Halik czy Kamiński panoszą się u mnie na półkach z książkami, to państwa Pomykalskich jak do tej pory tam nie było. Chcą czy nie chcą lądują więc u mnie w kategorii autorów nowych i nieznanych, a z tą kategorią w polskich książkach podróżniczych mam ogromny problem, bo zbyt wiele razy się na wypocinach „nowych podróżników” zawiodłam (no chociażby książka „Przez pół świata. Mama z synem w podróży” H. Bauty, jak to się mówi po angielsku a slap in the face, bo ani pisać ta pani umie, ani podróżować, chyba, że ktoś szuka sflustrowanej relacji nieudanego związku to się nadaje). Dlaczego więc „Jugosławia” Pomykalskich trafiła w ogóle w moje ręce? Och, to zupełnie proste. Jest kilka regionów tego świata, do których mamy ogromną słabość, wśród nich są również Bałkany. Rozhukane Bałkany, gdzie na każdym kroku albo się nienawidzą albo kochają w zależności od wypitej rakii, gdzie przyjaciół poznaje się na ulicy, gdzie dzieci się całuje po rękach, a domy stoją otworem dla gości. Taka była w trakcie naszych podróży Serbia, Czarnogóra i Chorwacja. Więc kiedy zobaczyłam książkę, która poświęcona jest nie tylko tym krajom, ale i reszcie rodziny bałkańskiej, postanowiłam ją w ciemno kupić.

               I do dziś by się skończyło na kupieniu, bo książka wylądowała na półce bez czytania. Tyle, że Goran Bregovic wydał płytę „Three letters from Sarajevo” i strasznie nam się za Bałkanami zatęskniło. I w taki to sposób odkryłam jedną z lepszych książek podróżniczych, bo „Jugosławia” to nie tyle przewodnik po Bałkanach, co po bałkańskiej duszy. Autorzy nie boją się pisać o tematach trudnych, a pisząc o nich nie czuć promowania jednej czy drugiej kultury. Bałkany to punkt zapalny w Europie, nie trudno więc o faworyzację muzułmanów, prawosławych czy katolików. Każdej z tych grup dostało się podczas liczynych konflitków bałkańskich po tyłku, niektórym bardziej niektórym mniej. Nieważne jednak jak bardzo byli ci czy inni poszkodowani, każdy może z łatwością znaleźć powód do nienawidzenia innych. Serbowie nie wybaczą Albańczykom Kosova czy Chorwatom Jasenovac, Chorwaci do dziś wspominają w maleńkich retauracjach jak to ich Serbowie bombardowali, nie wspomnę już o muzułmanach i Srebrenicy. Jak więc uchwycić ten chaos historyczny i napisać o tym dobrą książkę? Zdaje się, że Pomykalscy znaleźci na Bałkany sposób.

               Tę książkę trzeba po prostu mieć. Znajdziecie tu ciekawe historie, perspektywę historyczną na Bałkany, miejsca, które warto odwiedzić, wydarzenia kulturalne, jak i również jakie filmy obejrzeć przed podróżą lub jakiej muzyki posłuchać. Książka opowie Wam o miejscach, które powinniście zobaczyć nie jako turyści tylko podróżnicy. A więc czytajcie i marsz na Bałkany, może spoktamy się gdzieś w drodze, w sercu byłej Jugosławii.

Podziel się: Facebooktwitterpinteresttumblrmail

Post Author: lovetravellingfamily

2 thoughts on “„Jugosławia rozsypana układanka“ Pomykalscy

    Adam i Urszula

    (20th maj 2018 - 2:43 pm)

    Zainteresowałaś nas tą pozycją. Sięgniemy po książkę!

Leave a Reply